X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Szczerze o biznesie trenera - rozmowa z Markiem Prusińskim

04 sie 2020

Dziś szczerze na temat biznesu trenera, mam przyjemność porozmawiać z Markiem Prusińskim.
Ponad 20-letnie międzynarodowe doświadczenie w branży Health & Fitness. Doświadczony szkoleniowiec, konsultant, certyfikowany trener biznesu, trener personalny, instruktor fitness & lifestyle coach. Marek rozpoczynał swoją karierę zawodową w 1994 roku w Nowej Zelandii pracując tam przez 5 lat, będąc jednocześnie jednych z pionierów zajęć LesMills.

Między innymi Jatomi Group Head Fitness w Europie oraz w Azji, MarsSportif Fitness Director w Turcji, Fitness First Senior GM w Kuala Lumpur Malezja. Fitness konsultant oraz ekspert specjalizujący się w tworzeniu strategii oraz rozwiązań modeli fitness klubów butikowych. Stworzył trzy odrębne kluby butikowe specjalizujące się w boxing oraz HIIT w Malezji. Właściciel firmy konsultingowej GRIT Laboratory. Aktualnie związany z siecią Xtreme Fitness Gyms.

Marku, obserwując rynek trenerów personalnych w Polsce, jak myślisz z czym trenerzy mają największy problem?

Jest wielu trenerów, którzy świetnie sobie dają radę. Tacy mocno inwestują w siebie, stworzyli solidny biznes, potrafią tym zarządzać i robią to z pasją.

  • Większość trenerów personalnych niestety żyje z miesiąca na miesiąc, nie mając stabilnej bazy klientów, wystarczających wpływów gotówki. Powoduje to, że podejmują inne prace niezwiązane ze sportem, aby utrzymać się i przetrwać. Pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć, to dlaczego tak się dzieje? Podam czytelnikom kilka powodów.
  • Wielu trenerów po prostu nie do końca potrafi zarządzać swoim biznesem. Prowadzenie treningu z klientem to jest tylko mała część całej układanki. Biznes trenera to solidny proces sprzedażowy, który, jak zauważyłem, mocno kuleje.
  • Dużym wyzwaniem dla trenerów jest przykładowo budowanie relacji z potencjalnym klientem. Widać to często po niskiej konwersji umówionych telefonicznie i przeprowadzonych konsultacji z nowo zapisanymi klubowiczami.
  • Zauważyłem również, że wielu trenerów nie potrafi przeprowadzić dobrze analizy potrzeb, czy też odpowiednio odnieść się do możliwych obiekcji klienta podczas przedstawiania swojej oferty finansowej. A to niestety kończy się ciągłą walką o klienta.

Sprzedaży można się nauczyć, ale trzeba poświęcić na to czas i codziennie poszerzać swoją wiedzę na ten temat. Wielu trenerów słysząc „nie jestem zainteresowany” czy też „za drogo” po pewnym czasie po prostu się poddają. Trenerzy nie radzą sobie dobrze z odmową. Biorą to za bardzo do siebie, mocno personalnie.

  • Drugim wyzwaniem dla wielu trenerów jest zrozumienie jak działa marketing oraz jakich narzędzi trzeba w dzisiejszych czasach używać. Efektem są nieodpowiednie oraz źle dopasowane działania chociażby w mediach społecznościowych. Dobrymi krokami są: poznaj mnie, polub mnie, zaufaj mi, kup ode mnie.
  • Uważam, że wielu trenerów wie jak ważny jest Instagram, czy też Fanpage, ale nie umie tego dobrze wykorzystać. I znowu powtórzę się tutaj. Tego można się nauczyć, ale trzeba zagospodarować czas i z determinacją i samozaparciem nauczyć się tego, czego nie potrafię. Bardzo polecam Podcast „Marketing Masterclass” prowadzony przez Magdalenę Pawłowską. Dużo można się nauczyć o biznesie online.
  • I tak na koniec jeszcze. Wielu młodych i jeszcze niedoświadczonych trenerów ma po prostu problem z uwierzeniem w siebie i swój produkt. Kończy się to na obniżaniu stawek, co absolutni nie jest rozwiązaniem. Brak wiary w siebie powoduje spadek energii, chęci do działania, spadek motywacji itd. Takie nastawienie nie zbuduje solidnego biznesu trenera. Wszystko zaczyna się w naszej głowie, o czym mówię często w moich mediach społecznościowych.

Takie moje podsumowanie…

Biznes to ciągłe planowanie, egzekucja zadań, kontrolowanie założeń, analizy KPI’s, czyli liczb, które są miarą naszego sukcesu. Aby się rozwijać i być coraz lepszym trenerem mocno rekomenduję, tym, którzy mają wyzwania na taką comiesięczną analizę samego siebie, ustalanie priorytetów na kolejny miesiąc, mocny focus na samorozwój elementów, z którymi mamy największe problemy. Nikt za nas tego nie zrobi niestety.

Współpracując z Xtreme Fitness Gyms prowadzisz rekrutacje. Jaki jest twój wymarzony kandydat na trenera personalnego?

Wszyscy dobrze wiemy, że trener personalny musi mieć odpowiednie kwalifikacje, które są fundamentem budowania swoich kompetencji. Ale to nie kwalifikacje decydują, czy trener jest odpowiedni na stanowisko. Tutaj też nie powiem nic nowego, że liczą się umiejętności, które taki trener nabywa podczas swojej pracy na tym stanowisku. To wszystko są absolutnie podstawy. Na tym w większości kończy się standardowy proces rekrutacji.

Dla mnie liczy się coś więcej. Od strony biznesowej chcę współpracować z ludźmi, którzy utożsamiają się z naszą marką, misją oraz wizją, którzy wierzą w to co robimy, którzy kierują się podobnymi wartościami jakie my mamy. Idealny kandydat, to taki, który rozumie nasze cele i chce być tego częścią. To buduje niesamowite relacje z klientami klubów fitness.

 

Mocno stawiam na trenerów, którzy chcą prowadzić grupowe zajęcia typu HIIT w strefach funkcjonalnych. Taki koncept właśnie testujemy pod nazwą 10XTraining. Dlaczego? Bo taka forma zajęć to rewelacyjne rozwiązanie budowania społeczności klubowej. A to dla nas jest niezmiernie istotne. Potrzebuję trenerów, którzy chcą się w tym zagadnieniu rozwijać, widzą tego wartość zarówno dla nas, ale i również rozumieją, że pomaga to we wzmacnianiu własnego biznesu trenera personalnego.

Model HIIT tworzyłem w wielu krajach w klubach butikowych i wiem, że grupowe zajęcia tego typu to rewelacyjne narzędzie do budowania relacji z przyszłymi klientami. Tak działa wielu trenerów personalnych na świecie. Mocno zachęcam trenerów personalnych właśnie do „zainwestowania” swojego czasu w rozwój swoich kompetencji w tym zakresie.

Szukam również osób, które są otwarte na nowe wyzwania, które chętnie angażują się w nowe projekty, nie boją się wyjść poza swoją strefę komfortu. Mocno cenię kreatywność, pokorę, pozytywne nastawienie. Nie akceptuję marudzenia, narzekania i obwiniania świata za swoje niepowodzenia.

Wszystkie wymienione kompetencje pozwolą trenerowi wejść na wyższy poziom, już bardziej biznesowy, co zaprocentuje w budowaniu swojej marki oraz rozwoju kariery.

Czy mógłbyś dać kilka wskazówek trenerom, którzy chcą odnieść sukces w biznesie?

Przede wszystkim to właśnie na start trener powinien zaakceptować fakt, że prowadzi właśnie biznes jak każdy inny, a za tym idą pewne uniwersalne filary prowadzenia biznesu takie jak strategia, marketing, sprzedaż, czy też finanse. Trener musi opanować właśnie te aspekty. Wiąże się to ze szkoleniami biznesowymi, czytaniem książek i słuchaniem podcastów biznesowych, tzw. networking z ludźmi sukcesu.

Kolejnym elementem strategii biznesowej to zadanie sobie poniższych pytań, jak najdokładniej sprecyzowanie odpowiedzi, a następnie stworzenie swojego rozwiązania, nieustanne budowania swojej marki osobistej online oraz „sprzedawanie” swojego pomysłu.

Kim jest mój klient?

Wielu trenerów nie ma sprecyzowanej grupy docelowej, z którą chcieliby współpracować. Absolutnie podstawą biznesu trenera to stworzenie idealnego awatara, swojego klienta. Tutaj określić trzeba kryteria: demograficzne, psychologiczne oraz behawioralne. Trzeba dokładnie wiedzieć jakie są ich potrzeby, jakie ma aspiracje, z czym wybrana grupa ma problemy, jakie ma niezaspokojone oczekiwania względem siebie.

Pamiętajmy, że bez sprecyzowanej grupy docelowej nie jesteśmy w stanie tworzyć odpowiednich rozwiązań marketingowych, czy też jak chcemy być spostrzegani w mediach społecznościowych (personal branding)

Jaki problem rozwiązuję?

Czyli w czym się specjalizuję, co jest moim konikiem, czym chcę się wyróżniać na rynku. Rekomenduję trenerom, aby obrać jak najbardziej precyzyjną ścieżkę własnego rozwoju, mocno inwestując w siebie. Tutaj trzeba zawsze pamiętać o swojej wybranej grupie docelowej.

Mocno polecam trenerom zaangażowanie się w międzynarodowe spotkania branżowe, seminaria, sympozja, wykłady, budowanie kontaktów z ludźmi biznesu. Daje to świetne możliwości na poznawanie ludzkich umysłów, aktualnych problemów, wyzwań oraz rozwiązań jakie tworzą ludzie sukcesu.

Warto cały czas zadawać pytania, rozmawiać z ludźmi o ich wyzwaniach, jak dają sobie radę. Stale szukamy jak ja jako trener mogę tutaj pomóc, w co muszę zainwestować, aby stać się ekspertem w danej dziedzinie.

Czego można się ode mnie spodziewać?

Zachęcam trenerów, aby nie patrzeć co robią inni i to kopiować. Warto postawić na innowacyjność, stale śledzić zachowania ludzkie, trendy, jak zmieniają się nasze oczekiwania. Ja osobiście bardzo często wybiegam daleko w przód myślami starając się przewidzieć co będzie, działam proaktywnie, nie boję się podejmować ryzyka.

Ludzie muszą wiedzieć dokładnie jak będzie wyglądała ich ścieżka sukcesu od punku A do punktu B i jakich rezultatów ty jako trener dostarczysz. Promowanie siebie jako trenera, który indywidualnie rozpisuje program treningowy absolutnie nic nie znaczy. Tak biznes trenera już nie działa.

Moją wskazówką również jest zainwestowanie w rozwiązania technologiczne, praca z podopiecznym z pulsometrami, analizy snu / procesów regeneracji, postawienie mocno na element mindset jako część swojej oferty. To spojrzenie mocno holistyczne na zdrowy styl życia. Tak działają trenerzy w wielu bardzo mocno rozwiniętych rynkach np. w USA.

Czy trener personalny to zawód na całe życie?

Odpowiedź to TAK i NIE. Wszystko zależy od tego, jak będziemy budować nasz biznes. Podzielę się z czytelnikami dwoma przykładami poniżej jak wiele można osiągnąć jako trener personalny.

PRZYKŁAD 1:

Wzorem do naśladowania jest Paul Chek (https://chekinstitute.com/paul-chek/).

To autorytet dla wielu, bardzo rozpoznawalna osobowość w branży Health & Fitness na całym świecie. Paul ma 59 lat. Jest oczywiście Amerykaninem. Ma rewelacyjne podejście do zdrowego stylu życia i właśnie tym się dzieli ze swoimi klientami. Budzi niesamowity respekt wśród najwyższej klasy ekspertów naszej branży.

Autor wielu publikacji i książek, szkoleniowiec w swojej holistycznej akademii pod nazwą Chek Academy (Corrective Holistic Exercise Kinesiology). Ma również swój podcast, prowadzi blog. To międzynarodowy prezenter, konsultant w wielu topowych klubach takich jak Chicago Bulls, Australia’s Canberra Raiders, czy też dla US Air Force Academy.

PRZYKŁAD 2

Nick Mitchel, który jest trenerem personalny ponad 40 lat, CEO Ultimate Performance (https://ultimateperformance.com/)

Nick to bardzo znana osobowość. Jest anglikiem, który obecnie mieszka w USA. Jego firma na tą chwilę to 19 lokalizacji w 9 krajach, zrzeszająca absolutnie topowych trenerów personalnych, którzy oferują usługi online oraz offline. Działa w USA, Europie, Azji oraz na Bliskim Wschodzie.

Ma świetnie prosperujący biznes, zarabiający olbrzymie pieniądze, spełnia się zawodowo, a co najważniejsze zmienia świat wielu ludzi na całym świecie.

Podsumowanie…

Zawód trenera nie musi mieć swojego końca z wiekiem. To wszystko zależy jaki mamy pomysł na swój biznes. Jeżeli mówimy czysto o prowadzeniu treningów personalnych 1 on 1 to nie mamy szans przetrwać. Taka jest prawda, może i bolesna.

Trener personalny musi już od najmłodszych lat budować swoje „imperium” na szerszą skalę. To nieustanna inwestycja w siebie, budowanie swojej marki, patrzenie na swój biznes holistycznie oraz globalnie. Wszystko jest możliwe. Ograniczenia są tylko w naszych umysłach.

Polecamy także:

PUMA Pearl Shimmer Pack - nowość na rynku
x
Zapisz się do newslettera