X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Adam Kuncicki - kulturysta, który udowadnia, że będąc wege też można zrobić formę

25 cze 2021

Adam Kuncicki - kulturysta, który udowadnia, że niepotrzebne tortury i zabijanie zwierząt wcale nie musi mieć miejsca. Będąc wege też można zrobić formę!

1. Adam – udowadniasz, że bez mięsa, da się zbudować tkankę mięśniową. Skąd więc najczęściej czerpiesz białko?

Adam Kuncicki: Białko uzyskuję głównie ze strączków, zbóż, nasion, pestek i orzechów. Dokładniej mówiąc, z odpowiedniego łączenia tych roślin, aby uzyskać pełen profil aminokwasowy, np. strączki plus zboża, czyli przykładowo soczewica z kaszą. Istnieją jednak również rośliny, które już same w sobie zawierają pełnowartościowe białko, jak np. komosa ryżowa, czy soja. Do źródeł protein, należy również doliczyć wegańskie odżywki białkowe, które uzyskuje się np. z ryżu, grochu i konopi.

2. Z czego wynika Twój weganizm? To miłość do zwierząt spowodowała niechęć do mięsa?

Adam Kuncicki: Dokładnie tak. To miłość do zwierząt spowodowała, że przestałem jeść mięso, a później także wszystkie produkty odzwierzęce. Po prostu, w pewnym wieku uświadomiłem sobie, że nasze codzienne wybory (nie tylko żywieniowe, ale przede wszystkim) są odpowiedzialne za śmierć i cierpienie. Stwierdziłem że nie mogę mieć w tym swojego udziału.

Adam Kuncicki

3. Czy zachęcasz innych sportowców do zmiany diety? Masz „misję” w tym obszarze?

Adam Kuncicki: Tak. Staram się to robić. Jako dietetyk, prowadzę również sportowców. O ile, tych sylwetkowych, mam pod swoją opieką niewielu, ponieważ to jednak najbardziej wymagający sport pod kątem odżywiania, to jeżeli chodzi o dziedziny wytrzymałościowe, tu dieta roślinna staje się coraz bardziej doceniana i popularna. Prowadziłem m.in. sporo utytułowanych zawodników motocrossu, którym rozpisywałem jadłospisy składające się w większości z roślin. Poza tym, prowadzę również social media i bloga, gdzie przekazuję swoją wiedzę i zachęcam do wprowadzenia zmian żywieniowych, ograniczając mięso i produkty odzwierzęce.

4. Jak zaczęła się Twoja przygoda z dietą roślinną? Było łatwo wyeliminować produkty odzwierzęce? Czy korzystałeś z pomocy dietetyka?

A.K: Przygoda zaczęła się tak, że jednego dnia, po obejrzeniu filmiku z rzeźni, stwierdziłem, że będę dążyć do weganizmu. Nie było łatwo wyeliminować produkty odzwierzęce, ponieważ stanowiły one podstawę mojej diety, jako kulturysty. Nie mogłem również korzystać z pomocy dietetyka, ponieważ w tamtym czasie raczej nikt jeszcze sobie nie wyobrażał diety w pełni roślinnej u sportowca sylwetkowego. Wtedy w Polsce nie było żadnego kulturysty-weganina. Mogłem liczyć jedynie na pomoc Marcina Jabłońskiego, który odnosił sukcesy w naszym sporcie oraz był wegetarianinem i wspólnymi siłami, staraliśmy się skonstruować jadłospis dla mnie (weganina). Ale trwało to bardzo długo i było ogromnym wyzwaniem. Wręcz do dziś, po 7 latach twierdzę że jeszcze się tego uczę.

Adam Kunicki

5. Podasz swój przykładowy, dzienny jadłospis? Ile kcal spożywasz na redukcji a ile na masie?

A.K.: Mój przykładowy jadłospis: https://www.facebook.com/674923239273817/photos/pb.100044466848171.-2207520000../1244287289004073/?type=3

Na masie spożywam ok. 4 000kcal, natomiast na redukcji ok. 2 500kcal.

6. Twoje największe sportowe osiągnięcie?

A.K: Największe osiągnięcie w zawodach, to wygrana na Mistrzostwach Słowacji w kat. kulturystyki klasycznej. Była to największa federacja kulturystyki naturalnej, czyli ICN. Jednak do swoich osiągnięć, zaliczyłbym również po prostu zostanie pierwszym w Polsce kulturystą-weganinem, ponieważ wtedy było to czymś nie do pomyślenia dla innych i nie było o tym żadnej wiedzy. A teraz jeżeli ktoś chciałby tego spróbować, ma przykład na to, że to możliwe i wystarczy wejść na mojego bloga, aby zobaczyć przykładowe przepis i jadłospisy.

7. Jakie są Twoje sportowe plany na najbliższą przyszłość? W jakiej federacji teraz zamierzasz startować?

A.K: Obecnie przez pandemię oraz narodziny mojej córeczki, zrobiłem sobie przerwę od startów. Dzięki temu, miałem możliwość zrobić długi okres masowy i duże postępy w budowie masy mięśniowej. Wiem, że jeżeli przygotowałbym teraz formę, byłaby ona życiowa. Moim celem jest niezmiennie zostanie Mistrzem Świata w federacji kulturystyki naturalnej. Której federacji jeszcze nie wiem, ponieważ te z rzeczywistymi badaniami antydopingowymi są 3 do wyboru. Zobaczymy gdzie będzie najbliżej i gdzie najbardziej dogodny termin.

8. Twoje ulubione ćwiczenie na siłowni to?

A.K: Chyba nie mam takiego. Wszystkie które wykonuję mi się podobają na swój sposób. Np. po ćwiczeniach na nogi, czuję że żyję, a po tych na ramiona, jest przyjemna pompa, itd. Kiedyś były takie ćwiczenia, których nie lubiłem, ale jeśli wiedziałem, że dadzą mi efekty, to robiłem cały czas, aż je polubiłem.

Adam Kuncicki

9. Przyjmujesz w dalszym ciągu nowych podopiecznych? Czy zalecasz im weganizm? Jakie masz największe sukcesy jako trener?

A.K: Oczywiście że tak. Cały czas mam sporo pracy jako dietetyk i trener. Swoim podopiecznym mogę zalecać weganizm, jednak absolutnie nic nie narzucam. Zawsze w ankiecie, przed rozpoczęciem współpracy sami zaznaczają w jaki sposób chcą się odżywiać. Są to przede wszystkim osoby, które zwyczajnie chcą poprawić swoją sylwetkę i zdrowie. Sportowcy, szczególnie na wysokim poziomie są niesamowicie wymagającymi pacjentami, także niestety powoli odchodzę od ich prowadzenia. Jednak na swoim koncie mam współpracę z wieloma zawodnikami motocrossu, jak najlepszego polskiego zawodnika seniorów Karola Kruszyńskiego, czy najlepszego juniora Maksa Chwalika. Ale jak wspomniałem, są to głównie amatorzy sportu, ze względu na wymagany czas, jaki muszę im poświęcać.

Dzięki i powodzenia!

Przeczytaj także

x
Zapisz się do newslettera