Adam Piwko: Od razu zacznę od podziękowań, a odnośnie pytania to przygotowania do tego sezonu zacząłem, od razu po Nowym roku, także będzie to 17 tygodni.
Adam Piwko: Kolejnymi zawodami na które się szykuję będą to Mistrzostwa Polski, które odbędą się w Kielcach, już za niespełna kilka dni.
Adam Piwko: Moim zdaniem, rozpoczęcie współpracy z Łukaszem to był strzał w 10. Osiągnąłem z Łukaszem ogromny progres, widzę jakie ma podejście do sportu i do zawodnika i wiem, że ta współpraca potrwa naprawdę długo.
Adam Piwko: Wszystko wyjdzie w tzw. „praniu”. Póki co, skupiam się na tym by zaprezentować się jak najlepiej na kolejnych zawodach, a co do zmiany to czas pokaże ;)
A.P.: Jasne, sam jako zawodnik wiem, ile to wszystko kosztuje, jak ciężki jest to sport, i ile dla niego trzeba poświęcić. Sam szanuje każdego zawodnika, i jako aktywnie startujący trener, przeżywam to razem z nimi.
A.P.: Może nie tyle, co motywacja, lecz potraciłem wiele osób poprzez niemożliwość ich trenowania na siłowi, głownie to były osoby nie startujące. Natomiast zawodników wręcz to zmotywowało, to ich pasja, pasji nie da się zabrać!
A.P.: Moim zdaniem okres trzech bądź czterech miesięcy to jest minimum, sam pamiętam, że uczyłem się ponad pół roku, na pewno największym problemem zawodników, jest brak rozciągania się czy rolowania. Poprzez sam trening siłowy są oni mocno „pospinani”, przez co brakuje im skrętów ciała, nie wolno bagatelizować tych aspektów treningowych.
A.P.: Tak, moim marzeniem zawsze było inspirowanie i motywowanie każdego, także współpracuję z każdym kto ma ochotę.
A.P.: Jak większość zawodników, ja dostęp do siłowni miałem bez przerwy.
A.P.: Tak, pamiętam swój pierwszy start jakby to było dziś, te emocje, moja wygrana, ta adrenalina, stres, jak widać jest to tak mocno uzależniające że jestem w tym już 7 rok. A co do perfekcji, nigdy się jej nie da osiągnąć, każdy startujący zawodnik wie o czym mówię, bo niestety gdy jesteś ambitny to wiesz, że zawsze może być lepiej !
Dzięki i powodzenia!