X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Bądź sobą – kilka porad dla początkujących instruktorów fitness (cz. 1)

28 wrz 2020

Pewnego dnia wreszcie dostajesz certyfikat instruktora zajęć grupowych. Zależnie od wybranego kursu trwa to dłużej lub krócej, ale nareszcie: możesz oficjalnie i formalnie prowadzić zajęcia fitness. Dostajesz zastępstwa lub swoje pierwsze godziny. Oczywiście, nie jesteś jeszcze „starym wyjadaczem”, a klienci Cię nie znają, więc przyjdą sprawdzić, czy warto chodzić na Twoje zajęcia...

Jesteś cały/a w nerwach. Jeśli nie spodoba im się tym razem, nie tylko nie wrócą, ale też nie będą Cię polecać. A przecież tak się mówi w branży: każdy instruktor dostaje szansę, niektórzy tylko jedną. Klienci zweryfikują nas szybciej niż castingi…

*

Zanim zaczniesz – powiem Ci, że też tam byłam
*

Kilkanaście lat temu prowadziłam swoje pierwsze zajęcia fitness z użyciem mikroportu. Po 5 minutach połknęłam gąbkę osłaniającą mikroport i przez kolejne 25 minut gestykulowałam do klientów krztusząc się co chwila… To była zaawansowana grupa indoor cycling. Panowie mieli ubaw, gdy po 30 minutach udało mi się przełknąć gąbkę i zaczęłam do nich mówić, cała czerwona, tłumacząc sytuację! Byłam pewna, że nie będą mnie chcieli widzieć w tym klubie, a jednak zostałam…

Innym razem pomyliłam dosłownie całą choreografię Pure Pump1. Byłam na zastępstwie za bardzo dobrą instruktorkę. Przyznałam się, tak po prostu i zrobiliśmy tę piosenkę jeszcze raz (triceps – pamiętam jak dziś!). Dziś bym już tego nie zrobiła i uważam, że to były okropne błędy… Ale tylko w mojej głowie. Klienci nie mieli pretensji, bo wprost mówiłam im: bardzo się stresuję, bo jeszcze nie prowadziłam zajęć Pure Pump i mogę się pomylić. Tego też bym już dziś nie powiedziała. Ale na własnych błędach nauczyłam się, czego nie robić i dałam sobie szansę, by się poprawić. Nie zakładaj, że będzie idealnie: nie będzie. Ale właśnie trudne momenty kształtują naszą instruktorską osobowość. Dlatego załóż mikroport, idź na salę i zapoznaj się po drodze z kilkoma poradami…

*
Jak budować grupy, ale nie budować w sobie kompleksów?
*

Po pierwsze: dopiero zaczynasz przygodę z fitnessem. I trzeba to sobie uświadomić i zaakceptować. Zaczynasz od zera, ale to ma swoje plusy: własne grupy będziesz kształtować wedle własnych pomysłów. Nie możesz zniechęcać się gdy widzisz, że osoby z doświadczeniem mają na zajęciach 20 klientów, a Ty – 5. Tak wyglądają początki. Pomyśl o tym, że lepiej się uczyć i mylić przy mniejszej ilości ludzi na sali. Z kolei osoby, które poznają Cię od początku, prawdopodobnie zostaną Twoimi najwierniejszymi klientami. Pamiętaj, że nie od razu wszystko będzie idealnie i nie miej do siebie pretensji, bo to niczego nie zmieni. Zamiast tego; wyciągaj wnioski.

Bycie instruktorem to nie jest kwestia ustawienia się po drugiej stronie sali… Tu trzeba mieć bardzo podzielną uwagę, pamiętać o własnej technice, wydawaniu komend, muzyce, poprawianiu klientów. Nie będę Cię okłamywać: tak, klienci pewnie zauważą, że się mylisz. Zwłaszcza ci, którzy chodzą na zajęcia od lat. I może będą wzdychać, może robić miny, może przestaną ćwiczyć, a może nawet wyjdą z zajęć. Wszystko zależy od rangi i rozmiaru pomyłki instruktora, a także od tego, czy to jednorazowy błąd, czy też powtarzalne „wpadki” w trakcie jednych zajęć. Mówi się trudno, nie można przerwać – show must go on. Pomyłka to pomyłka i uwierz, że instruktor z 20-letnim doświadczeniem nadal może się pomylić. Ma po prostu na tyle dużo praktyki, że błędy jest w stanie błyskawicznie zatuszować, a klienci dają mu tak duży kredyt zaufania, że zamiast się obrażać, nawet się z nim pośmieją…

Też będziesz niedługo na tym etapie, a wtedy zrozumiesz, że błędy zdarzają się każdemu. Nie czynią Cię od razu najgorszym instruktorem świata. Jeśli boisz się pomyłek – ćwicz jak najwięcej. To, że masz już papier instruktora, nie znaczy, że wszystko umiesz i wszystko wiesz (czasem odnoszę wrażenie, że jako instruktorzy popadamy w tę pułapkę i właśnie wtedy przestajemy się rozwijać). Jak najczęściej chodź na zajęcia do innych, najlepiej doświadczonych instruktorów. Inspiruj się nie tylko ćwiczeniami: obserwuj ich technikę, sposób odliczania, przejścia z jednego ćwiczenia w drugie. I nie martw się, jeśli wydaje Ci się, że to, co u kogoś naturalne jest w Twoim wykonaniu sztywne i sztuczne. Praktyka czyni mistrza. Błędów nie unikniesz i dlatego możesz tylko poprawiać je z zajęć na zajęcia.

*
Najlepsza improwizacja to przygotowana improwizacja
*

Po drugie: jeśli chcesz pracować nad potknięciami, które zdarzają Ci się na zajęciach, nie lekceważ siły przygotowania. Nie słuchaj starszych koleżanek i kolegów, którzy śmieją się, że na zajęcia idą „z buta” i nie muszą się do nich przygotowywać, bo są w stanie zrobić je ad hoc, o każdej porze dnia i nocy. Żeby tak robić, musisz mieć praktykę. Każdy instruktor kiedyś zapisywał rozgrzewki i zestawy ćwiczeń na karteczkach czy w zeszytach. Ja też, choć dziś nie umiem sobie przypomnieć, kiedy to było. Nie obawiaj się powtórzyć przed zajęciami tego, co zapisałeś, ani położyć na sprzęcie zeszytu, w którym masz plan na dane zajęcia. Instruktor absolutnie nie powinien prowadzić zajęć z kartki, ale jeśli czujesz się pewniej, gdy kartka leży w niewidocznym miejscu na sprzęcie – czemu nie?

A jeśli ten zestaw porad brzmi lekko przerażająco… cóż. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Za to na pewno warto.

*1 – sztandarowy program Pure/Jatomi fitness z użyciem sztangi

Drugą część artykułu z poradami Eli Przygrodzkiej dla początkujących instruktorów fitness znajdziesz tutaj.

*

Artykuł eksperta – Ela Przygrodzka

Pasjonatka sportu, a w szczególności zajęć grupowych. Instruktor fitness z kilkunastoletnim doświadczeniem, trener personalny, specjalista ćwiczeń siłowych, szkoleniowiec i ekspert branżowy. Prowadzi wszelkie zajęcia grupowe – od pilates, zdrowego kręgosłupa, aż po indor cycling czy trampoliny. Instruktor Les Mills® CXWORX, GRIT, Sh’bam, Bodyjam, Bodybalance, Bodypump. Advanced Instructor Bodycombat, akredytowany instruktor REPs Polska (EQ Level 4). Master Trener i współautorka programu MyOver40, uczestniczka wielu szkoleń i debat, autorka artykułów branżowych.

 

 

 

Polecamy także:

Jeśli nie instruktor, to kto? Możliwości zawodowe w klubie fitness

Jeśli nie instruktor, to kto? Możliwości zawodowe w klubie fitness

x
Zapisz się do newslettera