X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Podstawowe błędy trenerów personalnych. Sprawdź i nie popełniaj ich!

06 sie 2021
źródło: artykuł eksperta Patryka Jankowskiego

Zawód trenera personalnego niesie ze sobą ogrom wyzwań. Oprócz świetnej kondycji, dobrej wytrzymałości i ogólnie wysokiej formy trzeba wykazać się wieloma umiejętnościami. To naprawdę trudne zadanie. Pokazują to m.in. błędy trenerów personalnych, które obserwuję w swojej pracy.

Z pozoru praca ta może wydawać się prosta, szczególnie jeśli wykonuje ją osoba, dla której aktywność fizyczna to codzienność i autentyczna przyjemność. Zapewniam jednak, że dzień z życia zawodowego trenera personalnego to dobrze przemyślane działania i sprawne łączenie ze sobą wielu elementów.

Niestety, jak w każdej profesji, a szczególnie w tej, która swoją aktywność koncentruje wokół człowieka, zdarzają się błędy. Czasami przytłacza nas rutyna i nie zauważamy tego, co robimy źle i co moglibyśmy poprawić. Dlatego warto od czasu do czasu przeanalizować formę swojej pracy i starać się jak najbardziej obiektywnie ocenić samego siebie. Dobrze jest też słuchać innych i wyciągać konstruktywne wnioski. Nie bójmy się krytyki. Możemy się z niej wiele nauczyć. Wszystko zależy od naszego podejścia. Pamiętajmy, że tylko ten się nie myli, kto nic nie robi.

Sam często zauważam co robię źle i cały czas staram się doskonalić w swoim zawodzie. Pokora jest bardzo ważna, a najgorsze co może być, to traktowanie siebie jak chodzącego ideału.

Jakie błędy trenerów zauważam najczęściej?

Nieprawidłowa ocena potrzeb podopiecznego – każdy klient chce być przez nas traktowany indywidualnie. Słuchajmy więc tego, co ma do powiedzenia. Być może na początku trudno jest określić dokładnie umiejętności i cele. Sam klient może z niektórych spraw wręcz nie zdawać sobie sprawy. Dlatego najważniejsza jest rozmowa, zadawanie dużej ilości otwartych pytań, dzięki którym prawidłowo ocenimy sytuację i wspólnie określimy naszą dalszą drogę. Często jest tak, że za szybko wyciągamy wnioski, mamy w głowie już gotowy ułożony plan. Po części dzieje się tak dlatego, że posiadamy już jakieś doświadczenia i praktykę. Jednak zawsze pamiętajmy, że każdy jest inny i każdy wymaga od nas czegoś innego. To bardzo istotne, bo przecież głównie od potrzeb naszego klienta zależy to jak będzie przebiegała dalsza współpraca.

JA tu jestem autorytetem – niestety, trochę przykro o tym pisać, ale wielu trenerów przecenia swój autorytet. Nie mam tu na myśli występowania w roli specjalisty. To jest oczywiście jak najbardziej pożądane. Chodzi mi o pewien rodzaj zarozumiałości i traktowanie klienta z góry. Nieraz słyszałem jak klient wysłuchiwał opowieści o tym, jakie to świetnie osiągnięcia ma jego trener. Nieraz widziałem przechwałki. To nie miejsce na takie zachowania. Nie udawaj, że jesteś Bogiem, że wszystko wiesz najlepiej. Nie skupiaj się na sobie, ale na swoim kliencie i na jego rezultatach.

Zamknięcie się” na klienta – kiedy już zaproponujesz program treningowy i omówisz z klientem plan, nie należy kierować się zasadą: po trupach do celu. Mam czasami wrażenie, że za wszelką cenę my, trenerzy chcemy przestrzegać wcześniejszych ustaleń. Tymczasem obserwujmy preferencje naszego klienta, analizujmy co przynosi mu lepsze efekty, z czego być może zrezygnować, co dodać, co ulepszyć. Bądźmy elastyczni.

Brak edukacji – swojej i naszych podopiecznych. W tym zawodzie cały czas trzeba się szkolić i podnosić swoje kwalifikacje, aby móc się rozwijać. Edukacja to podstawa. Dotyczy to również naszych klientów. Nie możemy mówić im co mają robić, jeśli nie wyjaśnimy dlaczego. Wszystko należy klarownie wytłumaczyć. Bardzo cenione jest również holistycznie podejście – wytłumaczmy podopiecznemu, że same treningi bez pracy nad swoją psychiką i właściwą dietą nie wróżą sukcesu. Nauczmy prawidłowych nawyków żywieniowych, poinstruujmy o suplementacji. Dzięki temu dodatkowo zmotywujemy naszego klienta i postawimy się w roli eksperta. Często skupiamy się tylko na treningach, zapominając o innych ważnych aspektach.

Zbyt wysokie oczekiwania – dopingowanie i stawianie klientom wyzwań to bardzo dobre działania. Trzeba jednak doskonale wiedzieć, na ile możemy sobie pozwolić. Cały czas należy monitorować intensywność, technikę, ilość powtórzeń czy poziom ćwiczeń. Zbyt duże wymagania i za szybkie podnoszenie poprzeczki niestety zazwyczaj daje odwrotny skutek do zamierzonego.

Za dużo komplikacji – czasami, choć może sami nie zdajemy sobie z tego sprawy, gdzieś podświadomie chcemy się popisać swoją wiedzą i kreatywnością. Kombinujemy, wymyślamy, a przez to bez sensu komplikujemy trening. Nauczmy swojego podopiecznego podstaw, dobrej techniki wykonywania najpierw prostych ćwiczeń. Dopiero po opanowaniu fundamentów, idźmy dalej. Nie szarżujmy.

Brak oceny postępów – no właśnie. Zadaj sobie pytanie jak często monitorujesz postępy swojego klienta? Czy badasz podstawowe parametry takie jak siła, moc czy wydolność w miarę regularnie? Jeśli tak, to bardzo dobrze. Jeśli jednak nie – uderz się w pierś i szybko zmień to.

Brak pełnej uwagi skupionej na kliencie – parę razy zauważyłem trenerów, którzy zamiast całkowicie poświęcić się treningowi z klientem, rozmawiają przez telefon, przeglądają Internet lub plotkują z kolegą po fachu. To nie czas na takie rzeczy! Jeśli nasza uwaga nie jest skupiona na kliencie, czy mamy pewność, że technika wykonywania przez niego ćwiczeń jest prawidłowa? Nie! A przecież wszyscy doskonale wiemy, jak ważną rolę podczas treningu odgrywa właśnie technika! Dlatego obowiązuje nas pełna koncentracja na kliencie. Bez dwóch zdań.

Omijanie rozgrzewki i regeneracji – czasami błędnie wychodzimy z założenia, że przeprowadzenie treningu to nasze zadanie, a rozgrzewkę i regenerację klient może zrobić sam i jakoś dziwnym trafem to omijamy. To dość istotne błędy trenerów. Od samego początku zwróćmy uwagę na to, jak ważne są te dwa elementy. Nauczmy, że to dzięki nim unikamy kontuzji, mamy ochotę na więcej i odpowiednio się motywujemy. Nie traktujmy ich po macoszemu.

Brak dobrej organizacji – punktualność i odpowiednie przygotowanie to podstawa. Jeśli chcesz żeby ktoś szanował Ciebie, szanuj również innych. Planuj wcześniej swoje działania. Nie możesz dopuszczać do sytuacji, że trening przebiega chaotycznie – bez składu i ładu przez to, że nie zadbałeś wcześniej o sprzęt. A tak niestety często się zdarza. Chcesz być traktowany profesjonalnie? To tak się zachowuj.

Z powodzeniem możemy wyeliminować wszystkie powyższe błędy trenerów, jeśli tylko… zdamy sobie z nich sprawę! Dlatego, jak wspomniałem już na początku, przeanalizujmy jakie błędy na co dzień popełniamy, a potem śmiało przejdźmy do pracy nad nimi. Z odrobiną chęci, na pewno się uda!

Przeczytaj także

x
Zapisz się do newslettera