X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Czy siłownie powinny wprowadzić ograniczenia dla osób niezaszczepionych?

12 sie 2021
źródło: artykuł naszej ekspertki - Eli Przygrodzkiej

Szczepionki przeciw COVID-19 budzą niemalże więcej strachu niż sama choroba, a na pewno – więcej kontrowersji. Mimo, że pozostają dobrowolne, coraz głośniej i coraz częściej mówi się o możliwości wprowadzenia restrykcji dla osób niezaszczepionych. Spotyka się to z wieloma głosami negatywnymi, dotyczącymi wprowadzania segregacji, etc. Jak rozegrają sprawę siłownie?

Zakaz wstępu dla niezaszczepionych

Jako pierwsza oficjalną deklarację podjęła sieć Equinox, która dysponuje również marką Soul & Cycle. Zadeklarowali publicznie, że od 1.09.2021 wszyscy klienci siłowni Equinox, studio Soul&Cycle, a także pracownicy, nie będą mieli prawa wstępu do klubów jeśli nie okażą dowodu szczepienia, znanego też jako paszport covidowy. Sama ta deklaracja wywołała szum w mediach i w branży. Za Equinox mogą podążyć następni – jest to znana sieć i często dyktuje trendy. Jeśli kolejne sieci ogłoszą takie ograniczenia, zaczną się fale narzekań i protestów dotyczące segregacji ludzi. Zakazy dotkną sporą część społeczeństwa, jako że w wielu krajach nawet 50% ludzi nie jest całkowicie zaszczepionych. Co więcej, większość osób niezaszczepionych to młodzi ludzie, którzy ciągle jeszcze poddają w wątpliwość skuteczność szczepionki, jej konieczność, a skrajnie radykalni – nawet istnienie koronawirusa. Co ciekawe, Equinox podjął tę decyzję bez żadnego nakazu rządu – w pełni dobrowolnie. Podstawą mają być ankiety przeprowadzone wśród pracowników i klientów, w których wykazano, że 89% pracowników i 96% klientów już jest zaszczepionych.

W Polsce żadna z sieci nie podjęła jak na razie takich drastycznych kroków. Niektóre większe sieci, co prawda, łagodnie zachęcają swoich pracowników do szczepionki, ale żadna jak na razie nie zadeklarowała planowanych restrykcji. W naszym kraju mniej niż 50% społeczeństwa stanowią ludzie w pełni zaszczepieni. Podobnie jak w każdym innym kraju, szczepienia w pierwszej kolejności przysługiwały seniorom, więc wielu klientów siłowni jeszcze tego nie zrobiło (najwięcej trenujących to przedział wiekowy 22-45).

Prawny punkt widzenia

Z punktu widzenia prawa, nie ma podstaw do wprowadzenia takich restrykcji. Szczepionki były od początku wprowadzone jako dobrowolne, choć mocno rekomendowane licznymi kampaniami społecznymi. Nie ma oficjalnego nakazu, przymusu, by się szczepić. Wiele osób podejmuje tę decyzję z powodu strachu o własne zdrowie, ale też dlatego, by swobodnie podróżować, etc.

Wielu też jest przeciwko, z różnych przyczyn. Decyzje te muszą być uszanowane dopóki nie istnieje prawny nakaz szczepienia. Dlatego też jeśli jakakolwiek instytucja, państwowa czy prywatna, podejmuje na własną rękę decyzje o wprowadzeniu dodatkowych restrykcji dla osób niezaszczepionych, jak np. zakazu wstępu, pojawiają się liczne głosy protestu.

Punkt widzenia klientów

Z praktycznego punktu widzenia, można się w tym momencie zastanowić, czy polskie kluby powinny podążyć za nowym pomysłem, na razie realizowanym przez Equinox, ale może już niebawem wprowadzanym przez kolejne kluby.

Rozważając wprowadzenie tego typu reguły w swoim klubie weźmy pod uwagę, że nasi klienci mają różne poglądy, przekonania i podejmują różne decyzje.

Jeśli wprowadzimy zakaz wstępu dla niezaszczepionych nie tylko narażamy się na stratę wielu klientów (nie mamy konkretnej wiedzy na temat tego, ilu klientów się zaszczepiło), a na to ryzyko żadna siłownia w obecnych warunkach nie może sobie pozwolić. Ponadto, niewątpliwie pojawi się krytyka: zresztą uzasadniona. Skoro szczepienie nie jest obowiązkiem, a aktem dobrej woli, nie można oczekiwać, że wszyscy je wykonają. A jeśli nie można, to wykluczenie niezaszczepionych jest aktem segregacji.

Co zyskujemy wprowadzając podział na zaszczepionych i niezaszczepionych? Na pewno poparcie tej części społeczeństwa, która już jest w pełni wyszczepiona – jest to nadal mniej niż 50%. Być może również zwiększenie poczucia bezpieczeństwa w klubie, ale czy na pewno? W końcu to osoby niezaszczepione powinny czuć się zagrożone, ci którzy się już zaszczepili, są zabezpieczeni przed chorobą.

Niestety, kluby fitness są jedną z tych gałęzi gospodarki, która ucierpiała na epidemii najbardziej. Dlatego też podejmowanie kontrowersyjnych decyzji musi poczekać do momentu, aż branża stanie na nogi. Szczepienie przeciw COVID jest jednym z tych kontrowersyjnych tematów, a decyzja o tym, czy się szczepić, czy też nie, jest póki co podejmowana indywidualnie. Branża fitness nigdy nie była związana z polityką i nie powinna być teraz.

Prawda jest taka, że kluby powinny pozostać dostępne dla wszystkich, dopóki jest to dopuszczone przez prawo. To jedyny sposób, by nasza branża spełniała swoją podstawową funkcję, czyli dawała możliwość poprawy kondycji, zdrowia i samopoczucia, dla każdego, zwłaszcza w czasach, gdy te wartości mają podwójnie dużą wartość.

Przeczytaj także

x
Zapisz się do newslettera