X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Czy zawód instruktora jest równie zagrożony jak branża?

28 paź 2020
Źródło: artykuł eksperta

Ten artykuł nie jest zestawem dobrych rad na temat tego, co dalej. Takich rad już udzielałam i kto chciał, ten z nich skorzystał. To raczej obraz sytuacji naszej branży i możliwych scenariuszy… instruktorze, przygotuj się. Być może fitness, jaki znasz, już nie wróci.

Ostatnie zajęcia fitness już za wieloma z nas…

Wielu instruktorów po raz drugi w tym roku wylądowało na przymusowym „urlopie”. Znowu nie zarabiają, znowu muszą sięgnąć do mocno już przerzedzonych zasobów oszczędności. Gdzie tu wspomnieć o tym, że niebawem święta i chciałoby się kupić prezenty, gdy nawet nie jesteśmy pewni, czy dane nam będzie „normalnie” pojechać do bliskich. Wiele klubów, zwłaszcza dużych sieci, trwa w zawieszeniu. Kombinują. Ale co to za wyjście, gdy trzeba zmieniać strukturę po to, żeby móc otworzyć klub? I czy zajęcia fitness wrócą w takim wymiarze, w jakim funkcjonowały wcześniej? Wiem, że to pytanie spędza sen nie tylko z moich powiek.

*

Kiedy kluby się otworzą…

Pierwsze pytanie: KIEDY. Koncepcji jest kilka; na ten moment 2.11 nie wydaje się już tak oczywisty. Może otworzymy się dopiero na 2021? Coraz częściej słyszę to zdanie i wiem, że tak jak i mnie, tak wszystkim tym, którzy utrzymują się z pracy instruktora, mrozi to krew w żyłach. Pojawia się pytanie: skoro po pierwszej fali epidemii zajęcia fitness zostały okrojone, podobnie jak stawki instruktorów, to co będzie po drugiej? Czy w ogóle wrócimy z zajęciami? Ile ich będzie? A stawki dla instruktorów? Czy my, instruktorzy, przetrwamy kolejne cięcie wypłat w tym roku? I czy nasze kluby przetrwają kolejne zamknięcie?

*

A gdyby tak obejść przepisy…

Nie wolno nam oceniać tych, którzy decydują się na wykorzystanie furtki i otwarcie klubów. Wymaga to od nich odwagi, na pewno przeżywają ogromny stres. Decydują się walczyć, bo wiedzą, że kolejne zamknięcie może się dla nich źle skończyć. Ale nie wolno też oceniać tych, którzy bardziej obawiają się strat z tytułu ewentualnego wykorzystania luki prawnej. Wszyscy stoimy przed trudnymi wyborami. Każdy właściciel i każdy inwestor wie, że poniesie odpowiedzialność za swój wybór. Należy mu się pełne zrozumienie.

*

Czy zawód instruktora jest równie zagrożony jak branża?

Branża fitness w Polsce stoi w zawieszeniu. Nasz czas zatrzymał się 13.03 i czasem mam wrażenie, że od wtedy nie ruszył… Sami nie wiemy, jak kluby przetrwają to, co się dzieje. Niezależnie od dobrych chęci właścicieli – społeczeństwo jest częściowo przynajmniej podatne na sugestie i niektórzy boją się przyjść na siłownie i ćwiczyć. Rezygnacji i zawieszeń karnetów jest więcej niż kiedykolwiek i nie ma co udawać, że któraś sieć ma lepiej, a któraś gorzej – jedziemy na jednym wózku, jeśli mogę użyć tego kolokwializmu. Ale zawód instruktor w jakimś znaczeniu ma szansę się obronić. Najważniejsze to się nie poddawać. Spróbować znaleźć swój sposób na utrzymanie kontaktu z klientami niezależnie od tego, czy potrzebujesz pracy tymczasowej, czy też nie. Prędzej czy później kluby wrócą do działania a wraz z nimi wrócą zajęcia fitness. Nie wiem, czy w takiej formie, w jakiej je znamy; może ziści się wizja z kreskówek i będziemy trenować tylko online? A jednak trener i instruktor to dwie opoki tej branży, które – w tej czy innej formie – przetrwają.

*

Zatem jaki scenariusz nas czeka?

Nie wiem, choć bardzo bym chciała. Prawdopodobne jest, że przed 12.11 nie otworzymy wszystkich klubów na starych zasadach; bez konieczności przekwalifikowania się na centra sportowe czy… kościoły! Może to być nawet później – np. połowa grudnia czy nawet początek 2021. Wszyscy walczą o to, by otwarcie bez konieczności lawirowania było możliwe jak najszybciej, niestety jednak jesteśmy mimo wszystko małą branżą i trudno nam się przebić w ogniu ostatnich wydarzeń. Jest kilka opcji. Być może uda nam się relatywnie szybko wrócić do zajęć fitness i pracy w klubach. Być może potrwa to trochę dłużej i właściciele, z przymusu finansowego, będą musieli obciąć nam stawki i ilość godzin tak, jak stało się to w czerwcu. Być może niektóre kluby, przynajmniej czasowo, zrezygnują z uruchamiania fitnessu.

Jeśli w tej sytuacji cokolwiek jest pewne – to fakt, że czeka nas po raz kolejny budowanie od nowa. Tworzenie grup, edukowanie klientów, uczenie ich, że warto uprawiać sport, że zajęcia fitness są świetną formą aktywności… Budowanie lojalności, aktywności, nawyku treningowego. Jedyną formą uniknięcia tego jest utrzymanie grup online nawet wtedy, gdy na outdoor okaże się zbyt zimno. Ale nie każdy chce i może budować swoje zajęcia online.

Jedynym pozytywnym aspektem tej sytuacji jest to, że możemy uświadomić sobie, jak ważnym elementem układanki, jaką stanowi klub fitness, jest instruktor i trener – to my budujemy DNA klubu. To my budujemy społeczność, która chce tam wracać. Dlatego w trudnych czasach jako instruktorzy i trenerzy jesteśmy potrzebni bardziej niż kiedykolwiek.

*

Zadanie domowe

Chciałabym zakończyć tę wypowiedź jakąś pozytywną afirmacją mówiącą, że niedługo będzie pięknie i spotkamy się wszyscy na zajęciach. Myślę jednak, że jesteśmy trochę zagubieni i może to zabrzmieć mało realistycznie… Dlatego zamiast tego zadaję dziś instruktorom zadanie domowe: pomyśl o swoich grupach. O tym, jak je budowałaś/eś w trakcie zajęć, z uporem, w pocie czoła, z tygodnia na tydzień. Jak stawali się mocniejsi, lepsi technicznie, sprawniejsi. Jak rosła ich odporność i satysfakcja – wprost proporcjonalnie do ich efektów i Twojej dumy z ich osiągnięć. Pomyśl, co możesz dać im teraz jako wsparcie – jeśli nie prowadzisz zajęć – bo oni tego wsparcia potrzebują tak samo jak Ty. Dla klienta to ważne, by mieć obok siebie instruktora, a dla instruktora – utrzymanie kontaktu ułatwi powrót na salę. Spróbuj po prostu nie tracić kontaktu ze swoimi klientami. Bo nieważne, kiedy wrócimy na salę – ważne, by była już grupa, z którą możesz zaczynać. Tylko wtedy będzie chociaż trochę łatwiej.

Inspirujmy się nawzajem i trzymajmy się razem w tych niełatwych czasach.

 

Artykuł eksperta – Ela Przygrodzka

Pasjonatka sportu, a w szczególności zajęć grupowych. Instruktor fitness z kilkunastoletnim doświadczeniem, trener personalny, specjalista ćwiczeń siłowych, szkoleniowiec i ekspert branżowy. Prowadzi wszelkie zajęcia grupowe – od pilates, zdrowego kręgosłupa, aż po indor cycling czy trampoliny. Instruktor Les Mills® CXWORX, GRIT, Sh’bam, Bodyjam, Bodybalance, Bodypump. Advanced Instructor Bodycombat, akredytowany instruktor REPs Polska (EQ Level 4). Master Trener i współautorka programu MyOver40, uczestniczka wielu szkoleń i debat, autorka artykułów branżowych.

 

 

*

Polecamy także:

SONDA: Kursy doszkalające dla instruktora fitness – ile i jak często?

SONDA: Kursy doszkalające dla instruktora fitness – ile i jak często?

 

x
Zapisz się do newslettera