X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Realia pracy trenera personalnego

09 lip 2020

Warto zadać sobie pytanie: czy utożsamiam się z moim klubem, czy jestem naprawdę częścią zespołu, czy też dbam głównie o własne interesy i wyłącznie interesy moich podopiecznych?

Na start bardzo ciebie zachęcam do radykalnej otwartości umysłu, a co za tym idzie spojrzenie na temat, który poruszam z innej perspektywy. Celem mojego artykułu bowiem jest refleksja nad własnymi działaniami jako trener personalny oraz krytyczne spojrzenie na swoją strategię działania.

Od kilkunastu lat bardzo blisko współpracuję z trenerami personalnymi. Miałem okazję pracować z trenerami w Nowej Zelandii, Malezji, Indonezji, Tajlandii, Turcji i oczywiście u nas w kraju. Tworzyłem struktury trenerskie oraz szkoliłem trenerów zarówno w klubach low-cost, mid-market i w klubach butikowych.

Takie doświadczenie nauczyło mnie jak działają trenerzy, jak myślą, czego potrzebują, z czym mają wyzwania, co jest dla nich ważne. Każda kultura jest inna, ale wszystkie kraje mają jeden wspólny mianownik, a mianowicie trener jest po to, aby spełniać marzenia klientów, aby ich wspierać w drodze do własnego lepszego JA.

I tutaj zaczynają się moim zdaniem wyzwania. Zauważyłem bowiem, że rośnie tendencja skupienia uwagi trenerów głównie na własnych podopiecznych, własnych interesach, zapominając o interesach operatorów klubów fitness, managerów klubów, a nawet potrzebach przeciętnego klubowicza, który wybrał własną drogę fitness, bez trenera.

Warto się zastanowić, dlaczego właśnie tak się dzieje i co jest tego przyczyną. I tutaj chciałbym się odnieść do pracy trenerów oraz instruktorów w wielu klubach butikowych na świecie. W takim modelu zaangażowanie kadry jest godne podziwu, jest to kluczowy element stworzenia niesamowitych relacji z klubowiczami. Tego właśnie wymaga taki model biznesowy.

Jak jest to możliwe do zrobienia? Czym się wyróżniają takie kluby? Jak działają tam schematy pracy? Jakie relacje panują? Jak działa kadra managerska? Z jednej strony to bardzo dokładny proces rekrutacyjny, na podstawie którego wyłaniani są najlepsi, gwiazdy w swoim fachu. Ale z drugiej strony to inwestycja w kadrę trenerską przez managerów, właścicieli oraz operatorów takiego modelu biznesowego.

Nie można oczekiwać zaangażowania od trenera, jeżeli nie ma szacunku do lidera. A więc jaki widzisz, wszystko zaczyna się od nas samych. Pracując w klubach butikowych w Malezji bardzo mocno stawialiśmy na inwestycję w samego siebie. Jako manager zespołu musiałem stale pracować nad kluczowymi nawykami lidera, które pozwolą tworzyć niesamowite więzi z moją kadrą. I dokładnie tak samo działają trenerzy w takich klubach. Wszyscy pracujemy nad sobą, co tworzy niesamowitą rodzinę, która dostarcza niepowtarzalną jakość obsługi klienta.

Dr. Paul Marciano w swojej książce „Carrots and sticks don’t work” opisuje model zaangażowania pracownika pod nazwą „RESPECT model”. Jest to kwintesencja godnego do naśladowania modelu współpracy trenerów oraz instruktorów z przełożonymi, który działa właśnie w klubach butikowych.

RESPECT Model opisuje siedem nawyków, które budują zaangażowanie

  1. Gotowość / zdolność doceniania innych (widzę co robisz, zauważam Twój wysiłek, widzę Twój wkład)
  2. Wzmacnianie innych (wspieramy się na wzajem, uczymy się codziennie, budujemy kompetencje, zachęcamy do podejmowania ryzyka)
  3. Wspierająca informacja zwrotna (nie może być formą oceny, ale formą wsparcia)
  4. Partnerstwo (na ile ja traktuję ludzi w pracy jako partnerów, razem podejmujemy decyzje, razem szukamy rozwiązań)
  5. Jasność oczekiwań (wspólnie ustalamy jak działamy, dlaczego tak działamy, jakie są oczekiwania wobec nas i innych wokoło)
  6. Troska (jesteśmy wielką rodziną, wspieramy się, pomagamy sobie)
  7. Zaufanie (możemy zawsze liczyć na siebie, cechuje nas transparentność)

Jest dla mnie sprawą oczywistą, że będąc trenerem wykonujesz swój zawód, bo jest to Twoja pasja, bo chcesz nieść pomoc innym, bo daje ci to niesamowitą satysfakcję jak zmieniasz innych na lepsze. Ale czy to wystarczy? Czy nie warto codziennie pamiętać, że pracujemy z innymi, jesteśmy częścią zespołu, częścią społeczności klubowej?

Aby stworzyć relacje, gdzie wszyscy są zaangażowani w budowanie wspólnego sukcesu firmy trzeba codziennie pracować nad sobą. I właśnie do tego ciebie zachęcam. Zachęcam ciebie do autorefleksji, do spojrzenia na siebie z lotu ptaka, z innej perspektywy, obiektywnie oceniając jak działasz.

Obudź w sobie olbrzyma” i zacznij jutrzejszy dzień na nowo. Obiecuję tobie, że świat, w którym się obracasz nabierze zupełnie nowych wymiarów.

Zacznij od siebie…

Artykuł eksperta - Marek Prusiński

Aktualnie Headof Fitness w Xtreme Fitness Gyms oraz właściciel firmy konsultingowej GRIT Laboratory oferującej specjalistyczny wachlarz usług branży fitness zarówno dla indywidualnych właścicieli klubów fitness jak i dużych operatorów sieci fitness.

x
Zapisz się do newslettera