X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Kolejne branże, w tym fitness, nie zamierzają się zamykać

30 sie 2021
Źródło: money.pl

Rządzący coraz śmielej mówią o czwartej fali koronawirusa. Obecnie trwają prace nad strategią, wg której kraj ma zostać podzielony na strefy obostrzeń na poziomie powiatów. Tymczasem kolejne branże deklarują, że nie zamierzają się zamykać. Będą po prostu dbać o ścisły reżim sanitarny.

Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan mówi, że „ma nadzieję, że nie dojdzie do zamykania gospodarki i poszczególnych branż. Tym bardziej, że przedsiębiorcy w niektórych sektorach wciąż odrabiają straty z ostatniego 1,5 roku.”

Ekspert podkreśla, że kolejne branże liczą na wsparcie państwa w zakresie zwiększenia skali szczepień.

Wprowadzenia ogólnopolskiego lockdownu nie nie wyobrażają sobie m.in. także przedstawiciele centrów handlowych. Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający w Polskiej Radzie Centrów Handlowych uważa, że „dla naszej branży to nie do zaakceptowania. Spowodowałoby to olbrzymie straty prowadzące do upadłości najemców i wynajmujących, czyli właścicieli galerii handlowych”. Właśnie w centrach handlowych zlokalizowanych jest sporo fitness klubów i słowni.

Sektor fitness także jest zdeterminowany, aby się nie zamykać. Jak podaje Tomasz Napiórkowski, prezes Polskiej Federacji Fitness „uważamy, że nie ma do tego podstaw. Rok temu działaliśmy w trudniejszych warunkach”.

Przypomina także, że nie "odwołano" epidemii. „Nadal nie możemy zapełnić klubu w 100%. Jesteśmy gotowi na dodatkowe obostrzenia, jednak kolejny lockdown nie wchodzi w grę. Uważamy, że Polski na to nie stać, ale stać na reżim sanitarny i tego się trzymamy”.

Dodatkowo, branża jest w o tyle złej sytuacji, że pocovidowe otwarcie klubów zbiegło się z wakacyjnym przestojem. Zwykle to właśnie jesienią siłownie odnotowywały wzrost zainteresowania treningami i powrotem stałych klubowiczów.

Dobrze przygotowana do utrzymywania reżimów sanitarnych jest także branża gastronomiczna czy hotelarska. Z sondaży natomiast wynika, że społeczeństwo jest podzielone, co do wprowadzania ew obostrzeń. Część osób dopuszcza ograniczenia dla niezaszczepionych. Inni nie akceptują lockdownu.

Przeczytaj także

x
Zapisz się do newslettera