X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Na wojennej ścieżce – PureGym pozwie władze za kolejny lockdown w Liverpoolu?

14 paź 2020
Źródło: https://www.healthclubmanagement.co.uk/

Właściciele sieci klubów fitness zlokalizowanych w brytyjskim Liverpoolu byli „zdumieni” rządowym krokiem nakazującym kolejne zamknięcie siłowni w mieście. To wszystko w ramach nowego, kontrowersyjnego, 3-stopniowego systemu kontroli rozprzestrzeniania się COVID-19. Czy PureGym pozwie władze za nieuzasadniony lockdown?

System kontroli COVID-19 opracowany przez rząd Wielkiej Brytanii klasyfikuje brytyjskie regiony na jednostki o średnim (1), wysokim (2) lub bardzo wysokim (3) poziomie zagrożenia koronawirusem. Według rozporządzenia obiekty rekreacyjne i siłownie zlokalizowane w strefach oznaczonych numerem 3 ponownie mają zostać zamknięte.

Jak dotąd Liverpool jest pierwszym i jedynym miejscem, które oznaczono jako strefę nr 3. Co za tym idzie, w dniu dzisiejszym (środa, 14 października) wspomniane wyżej obiekty mają zostać zamknięte. Nakaz wyłączenia z użytkowania objął także takie punkty usługowe jak puby czy kasyna.

*

PureGym mówi "nie"

*

Jak można było się spodziewać, decyzja spotkała się z powszechnym gniewem wśród właścicieli klubów fitness. Sektor odgraża się zaciętą walką z rządzącymi.

W wypowiedzi dla The Guardian Humphrey Cobbold, CEO w PureGym, zapowiedział, że firma rozważa podjęcie kroków prawnych. Jak mówi: „Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, że musimy zamknąć nasze siłownie w Liverpoolu i okolicach. Wzywamy burmistrzów i przywódców regionu Liverpool City do ponownego rozważenia tego wstecznego kroku, który nie ma podstaw naukowych. Wzywamy rząd do przedstawienia danych uzasadniających tę decyzję. Jeśli rządzący tego nie zrobią, będą aktywnie przyczyniać się do celowego zniszczenia sektora należącego do zakresu podstawowych usług, w czasie, gdy wiele podmiotów już jest w trudnej sytuacji finansowej. Rozważymy wszelkie działania, jakie można podjąć, aby wesprzeć naszą branżę i klubowiczów. Jeśli będzie to konieczne, odwołamy się do procesów prawnych."

"Fakty i dane, które posiadamy, na poziomie krajowym i lokalnym, jasno wskazują, że siłownie są bezpieczne. Nie ma też dowodów na transmisję COVID-19 w klubach fitness. Na lokalnym poziomie w Liverpoolu mamy siedem placówek PureGym. Od ponownego otwarcia klubów miejsca te odwiedziło około 31 tys. klubowiczów – suma wszystkich wizyt wyniosła aż 300 000. W tym okresie powiadomiono nas tylko o 11 członkach i pracownikach, którzy uzyskali pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Co najważniejsze, nie widzieliśmy żadnych potwierdzonych przypadków przeniesienia wirusa w naszych obiektach w okolicy Liverpoolu, ani też w żadnej z 276 siłowni naszej sieci w Wielkiej Brytanii i 516 obiektach (z ponad 15 mln wizyt) w całej Europie ”.

*

Pokrętna logika?

*

W międzyczasie Glenn Earlam, dyrektor generalny David Lloyd Clubs, również zakwestionował decyzję o zamknięciu siłowni. Jednocześnie podważa on pozwolenie na dalsze funkcjonowanie innych obiektów, które mają wątpliwe osiągnięcia w zapobieganiu transmisji COVID-19. „Jesteśmy zdumieni decyzją Rady Miejskiej Liverpoolu o zamknięciu siłowni i centrów rekreacyjnych, przy jednoczesnym pozostawieniu otwartych restauracji” – powiedział.

„Dzisiaj BBC donosi, że restauracje są miejscami o jednym z najwyższych poziomów narażenia na COVID-19, wynoszącym prawie 10%. W centrach handlowych, które także pozostają otwarte, poziom zakażalności wynosi ok. 3,4%. W porównaniu ze wskaźnikiem zachorowań na poziomie zaledwie 1,4 % w siłowniach, decyzja ta przeciwstawia się wszelkiej logice. Od ponownego otwarcia naszych klubów (25 lipca) mieliśmy tylko 8 przypadków koronawirusa na ponad 130 000 wizyt klientów w naszych dwóch placówkach w okolicy Knowsley i Speke. Co najważniejsze – nie było ani jednej znanej transmisji wirusa w klubie”.

Więcej na temat bezpieczeństwa wizyt w klubach fitness w okresie pandemii pisaliśmy w artykule przytaczającym wyniki sierpniowego raportu organizacji Ukactive (Siłownia vs. COVID-19 – czy wizyty w klubie fitness są bezpieczne?). Dane z Ukactive wciąż pokazują, że siłownie skutecznie kontrolują transmisję COVID-19. W ciągu dwóch miesięcy po ponownym otwarciu w klubach fitness odnotowano 22 miliony wizyt. Na 100 000 wizyt liczba zarejestrowanych przypadków COVID-19 utrzymała się na poziomie 0,34.

*

Samowola rządzących

*

W związku z powyższym, organizacja branżowa Ukactive, również zabrała głos w tej sprawie. Huw Edwards – dyrektor generalny Ukactive żąda natychmiastowego wstrzymania decyzji o zamknięciu siłowni i centrów rekreacyjnych w mieście. Według niego takie kroki można podjąć wyłącznie na podstawie rzetelnych konsultacji z kluczowymi lokalnymi i branżowymi interesariuszami, analizy danych i przedstawienia odpowiednich dowodów.

„Rząd zobowiązał się do podjęcia konsultacji przed jakimkolwiek zamknięciem siłowni i obiektów rekreacyjnych, ale konsultacje te nie miały miejsca." – kontynuuje Edwards. „Zwracamy również uwagę na fakt, że burmistrzowie regionu, Joe Anderson i Steve Rotherham, argumentowali, że siłownie i ośrodki rekreacyjne nie powinny być zamykane. Obaj panowie podkreślili również, że nie przeprowadzono żadnych konsultacji w tej sprawie".

„Dokumentacja SAGE, opublikowana przez rząd zeszłej nocy, nie zawiera żadnych odniesień do najnowszych danych dotyczących bezpieczeństwa sektora fitness w Wielkiej Brytanii. Dane te dowodzą skuteczności wdrażania wytycznych, które nasz sektor opracował wspólnie z rządem i SAGE. Istnieje wyraźna i pilna potrzeba, aby wszystkie strony współpracowały z rządem centralnym i lokalnymi interesariuszami w celu przemyślenia tej decyzji, zanim jakiekolwiek siłownie i centra rekreacyjne zostaną niepotrzebnie zamknięte. Wciąż wzywamy do podejmowania decyzji na podstawie najnowszych dostępnych dowodów naukowych i operacyjnych. Obecnie nasz sektor musi mieć możliwość odegrania w pełni swojej roli we wspieraniu fizycznej i psychicznej odporności kraju na COVID-19." – kończy Huw Edwards.

Dokumenty opublikowane przez SAGE pokazują, że we wrześniu rząd został poinformowany o tym, iż zamknięcie siłowni nie będzie miało większego wpływu na zmniejszenie skutków pandemii. Wręcz przeciwnie – zagroziłoby ono zdrowiu psychicznemu i fizycznemu ludności.

W kontekście przytoczonych argumentów podjęcie prawnych kroków przeciwko decyzji władz Wielkiej Brytanii bez wątpienia pozostaje zasadne. Można się spodziewać, że za przykładem PureGym pójdą inne podmioty sektora fitness. Czy rządzący zostaną pociągnięci do odpowiedzialności? Dowiemy się wkrótce.

*

Polecamy także:

Katastrofa czy żyła złota – kto zarabia na zamknięciu klubów fitness?

Katastrofa czy żyła złota – kto zarobił na zamknięciu klubów fitness?

x
Zapisz się do newslettera