X
Proponowany kompromis to warunkowe otwarcie branży fitness (siłowni i klubów) np. od 11 marca, na dwa tygodnie, przy zachowaniu wszystkich wymogów bezpieczeństwa sanitarnego. Prezes PFF zasugerował, że siłownie i kluby fitness mogłyby także być dostępne dla ozdrowieńców i osób zaszczepionych. Zajęcia w tego typu obiektach mogłyby odbywać się w ramach zorganizowanych grup.
Przedstawiciele rządu odpowiadają, że oczywiście należałoby to zrobić, ale jeszcze nie teraz. Powodem są przewidywania, co do dalszego wzrostu zachorowań. Wiceminister zdrowia, W. Kraska poinformował, że zbliża się trzecia fala epidemii, która może uniemożliwić otwarcie branży fitness. Poza tym, zdaniem ministra, wielu klientów klubów fitness, nie przestrzegałoby obostrzeń. Podobne zastrzeżenie ma główny inspektor sanitarny, K. Saczka. Przypomina, że na siłowni spędza się dużo czasu, ćwiczy bez maseczki, a intensywny wysiłek fizyczny nie sprzyja utrzymaniu reżimu sanitarnego. Wiceminister Kraska zapewnił jednak, że Rada Medyczna przy premierze spotka się z przedstawicielami branży fitness, by wysłuchać jej stanowiska.
Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki debatowała wczoraj m.in. nad kwestią dotyczącą udostępniania obiektów sportowych np. siłowni w ramach obowiązującego reżimu sanitarnego. Podkreślono, że ponad 100 tys osób związanych z branżą fitness pozostało bez możliwości wsparcia.
Jak szacuje Polska Federacja Fitness straty branży od połowy października wynoszą 2,3 mld zł. Wsparcie finansowe z PFR dotarło do ok. 20% firm z tej branży. T. Napiórkowski podał przykłady krajów, w których sytuacja branży fitness jest obecnie bardzo dobra lub nawet lepsza niż przed lockdownem. To efekt dużego wsparcia do państwa. Taka sytuacja ma miejsce np. w Niemczech. Z kolei w Wielkiej Brytanii, przy luzowaniu obostrzeń, branżę fitness otwiera się w pierwszej kolejności. W większości krajów branża fitness traktowana jest jako sektor prozdrowotny, a nie rozrywkowy.
Polecamy także:
