X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Przepis na sukces w biznesie trenera według Marcina Zaworonka

28 sie 2020

Prowadzisz treningi personalne i jesteś dobrym specjalistą w swoim fachu. Chciałbyś zrobić kolejny krok w swojej karierze, ale nie wiesz od czego zacząć? Ucz się od najlepszych! Dowiedz się jaka forma zatrudnienia jest najlepsza, jakie specjalizacje są najbardziej przyszłościowe i w jaki sposób zadbać o sprzedaż treningów. O biznesie trenera personalnego opowiedział nam ekspert portalu – Marcin Zaworonek.

Na co dzień wspiera trenerów personalnych w ich biznesie. Tworzy plany sprzedażowe i opracowuje narzędzia, dzięki którym mogą prowadzić dobry biznes na rynku usług fitness. Specjalizuje się w sprzedaży oraz zarządzaniu poprzez liczby. Jakie rady ma dla Ciebie ekspert naszego portalu – Marcin Zaworonek?

***
"Jestem zdania, że nie ma 'równych i równiejszych', a jeśli klub pozwala sobie na różne stawki trenerskie, jest po prostu złym miejscem do pracy. Dlatego tym co warto negocjować są inne elementy niż wysokości ryczałtu."

***

Marcinie, bardzo dziękuję za poświęcenie czasu na naszą rozmowę. Na co dzień wspierasz trenerów personalnych w ich biznesie. Zacznijmy zatem od pierwszych kroków w biznesie trenera. Jaka forma zatrudnienia jest według Ciebie najlepsza? Współpraca z klubem czy freelance?

Każdy trener jest indywidualny, ale w przypadku „pierwszego kroku” spotykam się głównie z dwoma scenariuszami. Pierwszym z nich jest sytuacja, w której świeży absolwent kursu nie czuje się jeszcze na siłach prowadzić własną działalność. W takim przypadku warto zatrudnić się w klubie. Największą zaletą tego modelu jest BEZPIECZEŃSTWO, które zapewnia klub. Taka współpraca pozwala na budowanie kilku dodatkowych źródeł przychodu, które w przypadku początkujących trenerów mogą być kluczowe. Mam tutaj na myśli godziny dyżurowania i możliwość prowadzenia zajęć grupowych. Taki rodzaj współpracy pozwala też ograniczyć koszty i nie wymaga zakładania własnej działalności gospodarczej.

Oczywiście wiąże się to z koniecznością dzielenia się swoimi przychodami z klubem, ale w mojej ocenie nie jest to zły start. Z drugiej strony spotykam się z trenerami, którzy od początku swojej drogi mogą liczyć na współpracę z klientami. Zdarza się tak w przypadku gdy dany trener przed podjęciem decyzji buduje swój portfel klientów. Sposobów na to jest mnóstwo – od aktywnej działalności w mediach społecznościowych poprzez pomoc innym klubowiczom siłowni skończywszy na karierze sportowej. W takim przypadku można od razu mierzyć się z własną działalnością i czerpać z niej korzyści.

Jeżeli jednak zdecydujemy się na założenie własnej działalności przy jednoczesnej współpracy z klubem – jak negocjować warunki takiego zatrudnienia?

Zapewne pytasz mnie o stawki ryczałtu. Jestem zdania, że nie ma „równych i równiejszych”, a jeśli klub pozwala sobie na różne stawki trenerskie, jest po prostu złym miejscem do pracy. Dlatego tym co warto negocjować są inne elementy niż wysokości ryczałtu.

Nie wierze też w argument „nie powinienem płacić ryczałtu bo przyprowadzam klientów”. Zawsze gdy słyszę ten argument odpowiadam, że nie znam branży gdzie można zapłacić 1000 zł i prowadzić swój biznes. To tak jakby iść do fryzjera, który tylko wynajmuje „fotel i maszynkę”. Takie coś zdarza się jedynie z branży fitness. Tych nie przekonanych do płacenia ryczałtów zachęcam do otworzenia swoich klubów. Ryczałtu nie będzie, to gwarantowane, ale za to przyjdą koszty najmu, leasingi, kredyty, wynagrodzenia pracowników i wiele innych.

***

"Sprzedajemy treningi po to, by osiągnąć określony zysk netto, a wielu trenerów nie wie ile właściwie chce zarabiać. To powinno być pierwszym krokiem przed określeniem odpowiednich działań sprzedażowych."

***

Myślę, że każdy trener personalny chciałby wiedzieć jak zwiększyć sprzedaż treningów – czy istnieje na to jakiś złoty środek?

Często słyszę to pytanie i zanim na nie odpowiem warto uzmysłowić sobie po co właściwie nam jako trenerom jest sprzedaż treningów. Odpowiedź na to pytanie wydaje się banalna, ale nie zawsze podejmując działania o niej pamiętamy. Sprzedajemy treningi po to, by osiągnąć określony zysk netto, a wielu trenerów nie wie ile właściwie chce zarabiać. To powinno być pierwszym krokiem przed określeniem odpowiednich działań sprzedażowych.

Coraz częściej spotykam się z trenerami, którzy świetnie sprzedają, ale mają problemy z utrzymaniem klienta czy organizacją czasu pracy. Skutkuje to długim czasem pracy, a koniec końców zaburzeniem cienkiej granicy pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym. Wracając do Twojego pytania, to złotym środkiem do sprzedaży jest poznanie i stosowanie zasad, które rządzą procesem sprzedaży. Jest to tak obszerny temat, że napisałem o tym już kilka artykułów. Chętnych zapraszam na marcinzaworonek.pl, gdzie można je znaleźć. Ciekawą publikację na temat procesu sprzedaży znajdziecie też na krzysztofpakulec.com, gdzie można pobrać e-booka, w którym to Krzysztof skupia się tylko i wyłącznie na tym aspekcie.

Obecnie na rynku mamy do wyboru szeroki wachlarz szkoleń i kursów – jak wybrać w tym gąszczu informacji najlepszą specjalizację i drogę dla siebie?

Czy to w kupnie samochodu, wyborze restauracji czy wreszcie doborze kursu odpowiedź zawsze będzie jedna. Najlepsza będzie rekomendacja osób, które zakupiły dany kurs czy szkolenie. Drugim istotnym czynnikiem, którego również nie polecam lekceważyć jest sama treść kursu i to jakie mam oczekiwania. Warto też sprawdzić jakość prowadzących i o ile jestem daleki od tego czy kurs ma jakąkolwiek akredytację, tak uważam, że w obecnym czasie warto wybierać ze szkół, które takowe posiadają. Jest wiele akademii, które mają bardzo ciekawe szkolenia. Każda osoba, która chce zgłębiać wiedzę znajdzie coś dla siebie.

Marcin Zaworonek

***

"Jeśli mamy bawić się w spekulacje to postawiłbym na specjalizacje związane z poprawą zdrowia i funkcjonalną strefą treningu."

***

W tej pracy doświadczenie jest równie istotne jak wiedza. Jak rozwijać się na płaszczyźnie treningów, żeby odnieść sukces?

Praktyka czyni mistrza, więc pierwszym czynnikiem, którego nie wolno zaniedbywać powinny być treningi. Zarówno swoje własne jak i z podopiecznymi. Warto też nie zamykać się na jedną specjalizację, a pozwalać na to, aby zgłębiać nowinki ze świata fitnesu. Ważnym czynnikiem są też umiejętności miękkie, które bardzo często są zaniedbywane. Mówimy tutaj o efektywnej sprzedaży, budowaniu lojalności klientów, badaniu ich satysfakcji czy wreszcie umiejętności przygotowywania budżetu własnego biznesu i wyciąganiu wniosków, które otrzymujemy dzięki temu dokumentowi.

Jakie gałęzie rozwoju biznesowego są Twoim zdaniem przyszłością zawodu trenera personalnego?

Jeśli mamy bawić się w spekulacje to postawiłbym na specjalizacje związane z poprawą zdrowia i funkcjonalną strefą treningu. W związku ze starzejącym się społeczeństwem i zwiększeniem świadomości właśnie tej grupy odbiorców uważam, że właśnie współpraca z tą grupą ludzi będzie mocno rozwijała się w ciągu najbliższych lat. Kolejna grupa dobrze zapowiadających się klientów to osoby, które na dzień dzisiejszy prowadzą bardzo mocno siedzący tryb życia. Praca w biurze, zła dieta i różnego rodzaju dysfunkcje z tym związane będą kierowały klientów wprost w ręce trenerów. W ciągu ostatnich lat mocno zaobserwowałem także wzrost klientów, których celem jest ogólna poprawa samopoczucia. Traktują trening jako formę rozrywki, która z powodzeniem konkuruje z innymi aktywnościami.

***

"Jako zwolennik prowadzenia biznesu w oparciu o liczby oczywiste jest, że pierwszym narzędziem, które rekomenduję jest budżet trenera personalnego."

***

Jakie narzędzia pracy trenera poleciłbyś swoim kolegom po fachu?

Jako zwolennik prowadzenia biznesu w oparciu o liczby oczywiste jest, że pierwszym narzędziem, które rekomenduję jest budżet trenera personalnego. To specjalistyczny arkusz kalkulacyjny, który zapewnia bardzo wiele informacji. Z jednej strony Trener poznaje źródła przychodów i potrafi określić które z nich są najlepsze. Pozwala to na dobór tych działań, które charakteryzują się najwyższą skutecznością. Z drugiej strony znajdziemy tam tabelę związaną z kosztami i jesteśmy w stanie stwierdzić na co wydajemy przychody. Bardzo często zdarza się, że proste wydatki kumulują się na przestrzeni tygodni w całkiem duże sumy. W przypadku małych działalności wprowadza to bardzo duże zmiany.

Na koniec ważna kwestia. Prawie każdy z nas ma profil na Facebooku czy Instagramie, ale nie każdy wie jak używać ich jako narzędzia biznesowego. Jak można wykorzystać social media w biznesie trenera?

Nie każdy Trener musi czuć się dobrze w mediach społecznościowych. Bardzo często, w przypadku działań w jednym klubie można opierać się na działaniach lokalnych. Dla tych trenerów rekomenduję używanie mediów społecznościowych jako narzędzia do budowania lojalności naszych klientów i jako środek, dzięki któremu możemy utrzymywać z nimi stały kontakt. Jeśli natomiast naszym celem jest wykorzystywanie tego narzędzia jako źródło pozyskiwania klientów, warto czerpać wiedzę od najlepszych. I tutaj rekomenduję Artura Jabłońskiego, Davida Bagińskiego czy Pawła Tkaczyka. Te trzy osoby pomogą każdemu, kto chciałby specjalizować się w działalności w mediach społecznościowych.

Dziękujemy!

Polecamy także:

"Odpowiednie kwalifikacje i wiedza merytoryczna" – Tomasz Gać o podstawach zawodu trenera

"Odpowiednie kwalifikacje i wiedza merytoryczna" – Tomasz Gać o podstawach zawodu trenera

x
Zapisz się do newslettera