X
Źródło: materiały prasowe
Część klubów sportowych uważa jednak, że wejście PZU Sport na rynek poprawi konkurencyjność. Dodatkowo jest to polska spółka, więc kapitał pozostanie w Polsce.
Umowa z polską spółką przypomina tę, którą kluby zawierały do tej pory z Benefitem. PZU proponuje jednak od razu umowę na czas nieokreślony, a także oferuje klubowi lepszą stawkę za jedno wejście klienta. Różnica wynosi ok. 30%.
Według Deloitte na koniec 2019r w Polsce z usług fitness klubów korzystało 3 mln osób. Benefit miał wówczas 1,1 mln posiadaczy kart Multisport. Karta daje jednak dostęp do 25 rodzajów aktywności i dyscyplin sportowych, więc nie każda osoba musiała korzystać akurat z siłowni.
W Polsce jest ok. 3,5 tys klubów fitness, a liczba wszystkich obiektów sportowo-rekreacyjnych oscyluje w granicach 10 tys. Niecała połowa z nich współpracuje z Benefitem.
Dwa lata temu udział kart sportowych na rynku pozapłacowych świadczeń pracowniczych wynosił jedną czwartą.
Plany PZU Sport zmobilizowały także OK System do akwizycji oraz zmiany szyldu na Medicover Sport. Spółka chce mieć w tym roku co najmniej 25-30 klubów fitness. Własna infrastruktura jest dla takich spółek niezbędna, gdyż generuje wyższą sprzedaż i marżę. To tym bardziej rodzi obawy mniejszych klubów fitness. Zwłaszcza tych, które w wyniku pandemii straciły najwięcej.
Eksperci branży fitness szacują, że kluczowymi aspektami determinującymi negocjacje z operatorami kart będzie siła marki, lokalizacje, jakość świadczonych usług i potencjał dla wzrostu. Oprócz sieci, silną pozycję mają pojedyncze, duże kluby i najpewniej właśnie o nie rozegra się walka akwizycyjna. To ok. 200-250 obiektów.
Żadna ze spółek – operatorów kart – nie udziela komentarza, co do zmian na rynku. Wiadomo jedynie, że wraz z końcem pandemii może nastąpić masowy powrót Polaków do ćwiczeń. Ten operator, który zaprezentuje najlepszą ofertę, zgarnie więc największy kawałek tortu.
Polecamy także:
Łukasz Sosiński: "Jestem uzależniony od emocji związanych ze współzawodnictwem"
