Źródło: https://www.healthclubmanagement.co.uk/
Wszystkie sporty na świeżym powietrzu powrócą z kolei 29 marca. Od tego samego dnia przywrócone zostaną spotkania na świeżym powietrzu dla maksymalnie sześciu osób, co pozwoli na prowadzenie tam szkoleń w małych grupach. Ćwiczenia grupowe będą jednak dozwolone dopiero od 17 maja.
W Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu zbierano podpisy pod petycją w sprawie otwarcia branży fitness. Udało się zebrać 225 tys podpisów w tej sprawie. Petycja nawołuje także rząd do sfinansowania programu Work Out to Help Out. To organizacja non profit, której celem jest wzmacnianie społeczności, ich zdrowia psychicznego i integracja ćwiczeń z usługami wspierającymi zdrowie.
Siłownie w Anglii, z małymi przerwami, były zamknięte od marca.
Tymczasem z badań wynika, że Brytyjczycy chcieliby wrócić do fitness klubów i wykazują spore zaufanie do tego typu placówek. 75% badanych deklaruje, że wróci natychmiast po otwarciu obiektów, a 21%, że wróci w ciągu trzech miesięcy. Respondenci wykazują wiarę w to, że ich operator jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwo podczas ćwiczeń.
Badania wykazały też różnice w wieku i płci, przy czym starsze grupy wiekowe są bardziej ostrożne w powrocie niż młodsze, a kobiety bardziej niż mężczyźni troszczą się o procedury bezpieczeństwa i czystość.
W Walii natomiast, premier M. Drakeford zapowiedział, że siłownie, póki co, pozostaną zamknięte. Nie zmienia tego nawet malejąca liczba zakażeń koronawirusem.
Polecamy także: