X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Siłownie znalazły furtkę pozwalającą działać legalnie

04 lut 2021
Źródło: polsatnews.pl, money.pl

Siłownie i fitness kluby znalazły nowy sposób na legalne funkcjonowanie mimo zakazów. Obiekty zmieniły kod PKD, pod którym prowadzą działalność na 85.51. To pozaszkolne formy działalności sportowej, które nie zostały ujęte w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia. Mogą więc legalnie działać.

 

Dodatkowo, Bartosz Fiałek, lekarz reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej przekonuje, że siłownie i fitness kluby są jednymi z najmniej ryzykownych miejsc, jeżeli chodzi o transmisję koronawirusa. Lekarz powołuje się na angielskie badania, z których wynika, że łatwiej można zakazić się w sklepie na zakupach, niż w klubie fitness.

Z ogólnopolskiego badania UCE Research i SYNO Poland wynika, że aż 55,8% badanych Polaków jest przekonanych, że rząd podjął złą decyzję w sprawie przedłużenia lockdownu do 14 lutego. Przeciwnego zdania jest 32%, a 12,2% nie ma zdania. Jednocześnie 85% Polaków twierdzi, że w czasie lockdownu zrezygnowało z usług objętych zakazem. Dodatkowo 52% nie zamierza w najbliższym czasie korzystać z oferty firm, które postanowiły obejść rządowe obostrzenia. Generalnie jednak społeczeństwo popiera przedsiębiorców i ich bunt.

Badanie pokazuje też, że 84,8% osób nie skorzystało w trakcie lockdownu z zakazanych form działalności, w tym z fitness klubów. Do korzystania z zabronionych usług częściej przyznają się mężczyźni niż kobiety. 52,3% osób deklaruje też, że nie zamierza w najbliższym czasie odwiedzić miejsc, które są objęte zakazem. Część badanych boi się transmisji wirusa, a reszta osób obawia się o sytuację ekonomiczną.

Tymczasem rząd szykuje kolejny bat na niepokornych przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów pracuje nad wytycznymi dla urzędów skarbowych, które mają uznawać, że działalność firm łamiących lockdown nie była formalnie prowadzona. Nie mają zatem prawa do odliczenia kosztów. Teoretycznie firmy, które są zamknięte z powodu wprowadzonego lockdownu, nie powinny płacić podatków. Jednak łamiący przepisy mogą zapłacić dużo więcej niż inni. Ich przychód mógłby zostać bowiem potraktowany nie jako pochodzący z prowadzonej działalności, ale z tzw. innych źródeł. Wówczas przedsiębiorcy nie mogliby odliczyć poniesionych kosztów od dochodów.

Nie wiadomo jednak, jak skarbówka miałaby weryfikować, czy dany przedsiębiorca może odliczyć koszty czy nie. Część firm ma bowiem wpisane w CEIDG kilka kodów PKD. Nie znane jest też oficjalne stanowisko Ministerstwa w tej sprawie.

Polecamy także:

fitness

Fitness kluby wstrzymują się z otwarciami. Polacy popierają bunt.

x
Zapisz się do newslettera