Najważniejsze dla mnie od zawsze było promowanie kulturystyki. Ilość zawodników w samej kulturystyce (wyłączając nawet inne kategorie, jak bikini czy spodenki), coraz bardziej, z roku na rok, spada. Zwłaszcza maleje frekwencja w zawodach organizowanych przez PZKFiTS. Dodatkowo ilość zawodów jest obecnie bardzo mała, co powoduje, że zawodników także ubywa. Ostatnio w Słupsku kulturystów ekstremalnych wystartowało tylko 3! To dla mnie jakiś dramat i nie chciałbym, żeby coś takiego się działo. Zwłaszcza, że wiem, iż kulturyści są głodni startów i ten poziom w innych federacjach jest całkiem ok. Oczywiście w innych kategoriach, jak np. w spodenkach ilość zawodników jest znacznie wyższa i to jest super. Natomiast kulturystka, od której się wszystko dla mnie zaczęło została mocno zmarginalizowana. Mam do niej duży sentyment i boli mnie to też dlatego, że właśnie gdyby nie kulturystyka to nie było by innych kategorii. I stąd też wyszliśmy z pomysłem, żeby zrobić zawody bez podziału na federacje. Chcieliśmy zrobić te zawody pod patronatem związku ze znanymi już sędziami, ale naszym warunkiem współpracy było to, żeby mogli też startować zawodnicy z innych federacji. Nie rozumiem bowiem, dlaczego ktoś, kto trenuje, walczy nie może wyjść i zaprezentować się szerszej publiczności. Trzeba jednoczyć ludzi podzielających wspólną pasję, zamiast tworzyć dziwne podziały. Chcemy wyjść naprzeciw zawodnikom, dać im nowe możliwości. Dodatkowo muszę podkreślić, że jako organizatory zawodów nie robimy tego dla pieniędzy, nie zarabiamy na tym. Chcemy po prostu, aby istniała zdrowa, fajna konkurencja, a sport, aby dalej się rozwijał. Liczymy na to, że tym razem frekwencja będzie dużo większa, a poziom dużo wyższy.
Nigdy nie było z tym problemów. Nie mogę powiedzieć złego słowa na PZKFiTS. Ja też wcześniej startowałem na zawodach związkowych i wiadomo, że po prostu trzeba się było dostosować do zasad. I tyle. Nie mogę powiedzieć, żeby ktokolwiek mi coś utrudniał, czy robił pod górę. Natomiast tak, jak mówiłem organizacja zawodów oddzielnie to tylko z chęci rozwijania kulturystyki.
Tak, jasne. Ja się na nikogo nie obrażam, nie idziemy na noże. Niczego nie wykluczam. Być może czasy się zmienią i wszyscy będą szukali jakiegoś wspólnego pomysłu, by właśnie tą kulturystykę rozwijać, bo myślę, że to jest główny cel zawodów.
Powiem szczerze, że tak! Z Fiwe mi się super współpracuje, więc Słodkiewicz Classic i FIWE robią razem super robotę. Myślę, że tworzy się fajna marka sama w sobie. Myślę, że w Warszawie zawsze wspólnie będziemy to robić. Nie ukrywam natomiast też, że być może będziemy chcieli też zrobić coś w Poznaniu – jakąś edycję wiosenną. Docierają do nas bowiem głosy, że dobrze byłoby zorganizować takie właśnie zawody. Być może Warszawa – wrzesień zawsze z FIWE, a marzec / kwiecień – Poznań.
Ciężko mi teraz to oszacować. Troszkę inaczej było, jak współpracowaliśmy z Polskim Związkiem. Nie wiem tak na dobrą sprawę, ilu zawodników będzie się bało wystartować u nas (konsekwencje zawieszenia). Myślę też, że jeśli większość zawodników odważyłaby się stanąć na deskach Słodkiewicz Classic, to być może PZKFiTS przymknąłby oko na taki start. Żeby po prostu miał kto startować w zawodach związkowych, no i u nas. Zwłaszcza, że teraz, w trakcie pandemii, samych zawodów jest jak na lekarstwo.
Zobaczymy jakie będą możliwości we wrześniu. Jakie będą zalecenia. Oczywiście na wielu zawodach obecnie obowiązuje noszenie maseczek także na scenie i nie jest to jakieś super uciążliwe. Mimo to, fajnie jednak jest mieć zdjęcie ze sceny w pełnej prezencji, „z twarzą”. Będę więc dążyć do tego, by aż tak nie ograniczać swobody :)
Tak, znam już wszystkie. Oczywiście będą wszystkie kat, które były do tej pory w IFBB, czyli z kobiecych: bikini, wellness, sylwetkowe, damska sylwetka. Juniorzy, seniorzy, weterani. Z męskich: Classic Physics, klasyk, ekstremalna, spodenki (kilka kategorii) + kat atletyczna. Jeśli chodzi o kat wagowe – to jeszcze podamy wkrótce :) Będzie można startować w kilku kategoriach (np. klasyk + ekstremalna, junior + senior).
Na tą chwilę planujemy rozbicie na dwa dni. Nie chcemy robić takich hardcor’ów, jak było np. W tamtym roku. Wtedy zawody skończyły się po 24! Targi zaś skończyły się znacznie szybciej i nie było już tak licznej publiczności, która mogłaby kibicować zawodnikom. Poza tym trzeba mieć też na względzie samopoczucie i komfort zawodników, a także pamiętać o zmęczeniu sędziów.
REGULAMIN I ZGŁOSZENIA na zawody dostępne są już na stronie FIWE --> LINK