X
Ustawa odszkodowawcza przyznaje odszkodowania przedsiębiorcom, którzy w wyniku przedłużających się obostrzeń nie mogą całkowicie lub częściowo prowadzić działalności gospodarczej. Projekt jest w zasadzie wzorowany na ustawie, na podstawie której przedsiębiorcy otrzymują odszkodowania w wyniku ograniczeń związanych z wprowadzeniem klęski żywiołowej. Rada Ministrów nie wprowadziła takiego stanu, więc przedsiębiorcy nie mogą na razie liczyć na odszkodowania za ponoszone straty.
Ustawa odszkodowawcza ma pozwolić na dochodzenie odszkodowania nie w drodze rozwiązań zawartych w kodeksie cywilnym, ale na mocy szczególnej ustawy. Jest jednak jedno zastrzeżenie – gdyby przedsiębiorca wybrał taką drogę dochodzenia odszkodowania, mógłby je otrzymać jedynie od Skarbu Państwa w wysokości 70%. Mogłoby być ono przyznane jedynie w sytuacji, gdy straty nie były zawinione. Obejmowałoby szkody poniesione od dnia wprowadzenia ograniczeń. Wniosek należałoby złożyć do właściwego wojewody, który miałby na jego rozpatrzenie 3 miesiące.
W projekcie zaproponowano też inne niż w większości roszczeń cywilnych terminy przedawnienia. Roszczenie o odszkodowania przedawniałoby się z upływem roku od dnia, w którym przedsiębiorca dowiedział się o szkodzie. Wysokość przyznanych odszkodowań mogłaby wynieść łącznie ok. 40 mld zł.
BCC uważa, że projekt jest za mało precyzyjny. To mogłoby spowodować potencjalne zawężenie kręgu podmiotów, którym przyznano by odszkodowania. Eksperci krytykują też stosunkowo krótki termin przedawnienia roszczeń. Zdaniem innych – każda pomoc w obecnej sytuacji jest dobra.
Jednym z inicjatorów ustawy była Polska Federacja Fitness. Co ciekawe ustawa zyskała poparcie kilku senatorów PiS oraz przedstawicieli Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Jak podkreślają przedstawiciele PFF – ustawę mocno wpierał m.in. Senator PiS – Jan Maria Jackowski, który w swoim wystąpieniu wyraził pełne poparcie dla otwarcia branży fitness.
Ustawa trafi teraz do Sejmu.
Polecamy także:
