Dziś rozmawiamy z fizjoterapeutą, Marcinem Wikszemskim (@fitwujo) nt obecnej sytuacji w branży – zwłaszcza o wpływie pandemii na zdrowie fizyczne Polaków.
Od kilku lat gabinety Fizjoterapeutyczne przeżywają prawdziwe oblężenie. Pandemia i stres z nią związany jeszcze dodatkowo pogłębiły problemy ze zdrowiem społeczeństwa. Nie jest tajemnicą, ze brak ruchu negatywnie wpływa na kondycję ciała i ducha więc zdecydowanie widzę zwiększone zainteresowanie zarówno fizjoterapią jak i technikami rozluźniającymi i rozciągającymi typu stretching czy joga.
Na pewno napięcia związane z ciągle rosnącym poziomem stresu. Życie w mieście pędzi coraz szybciej i dodatkowe obciążenie w postaci lęku przed chorobą swoją lub bliskich czy utratą pracy daje się we znaki. Przekłada się to na większą ilość pacjentów skarżących się na bóle w okolicach karku, barków i górnej części pleców.
Oddechowe, krótkie medytacje, rozciąganie.
Jak już mówiłem w gabinetach fizjoterapeutycznych jest teraz dużo pacjentów, którzy chcą dbać o swoje zdrowie, są świadomi tego, ze nasze ciało też trzeba serwisować, a nie tylko naprawiać kiedy się zepsuje.
To właśnie ta rosnąca samoświadomość sprawia, że zaczynamy już od dziecka dbać o prawidłową postawę i stawiać na rozwój ruchowy.
Jeśli chodzi o wizyty domowe są to inni rodzaje pacjentów, zazwyczaj Ci starsi, mniej ruchomi i z większymi problemami- czyli takich, których chcemy „postawić na nogi” lub ulżyć w dolegliwościach bólowych.
Telefizjoterapia to nowa idea. Według mnie jest to fajny sposób żeby poćwiczyć z fizjoterapeutą z domu jeśli jest się zdrowym, bo niestety ciężko jest wykonać badania diagnostyczne i „dotknąć” pacjenta na odległość. My fizjoterapeuci pracujemy dotykiem i ruchem wiec pomysł teleporad trochę nas jednak ogranicza.
Na wszystkich zamknięcie i ograniczenie działa przygnębiająco. Nie jest łatwo pracować zdalnie z domu i jednocześnie opiekować się dziećmi, ale trzeba pamiętać, ze zawsze powinniśmy szukać jasnych stron sytuacji i potraktować to jako możliwość nawiązywania głębszych więzi. Jeśli chodzi o samą aktywność fizyczną to jest ona utrudniona, ale nie niemożliwa więc pora uruchomić kreatywność (lub internet) i poszukać zajęć, które ograniczą negatywy lockdown’u i u dorosłych i u dzieci.
Fizjoterapia zawsze wiązała się z używaniem środków bezpieczeństwa sanitarnego, ale faktycznie teraz podwoiliśmy siły dla wspólnego bezpieczeństwa. Maski, dezynfekcja sprzętów i pomieszczeń, wszystko co się da jest jednorazowe. Staramy się zapewnić najwyższy poziom usługi.
Zdarzają się już osoby, które po przejściu koronawirusa chcą wrócić do lepszej formy. Nie są to łatwe przypadki i w takiej terapii zawsze łączymy siły z lekarzami. Chodzi o to by obrać indywidualne kroki dla każdego przypadku. Pracuje wtedy manualnie nad pacjentami i dołączam do tego treningi oddechowe by pomału pracować nad przywróceniem prawidłowej objętości płuc.
Dziękuję i życzę, jak najszybszego powrotu do „normalności” :)
Polecamy także:
Anna Woźniakowska: "Codzienne przekraczanie granic cholernie wzmacnia Polaków"