X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Wpływ pandemii na zdrowie Polaków - rozmowa z fizjoterapeutą Marcinem Wikszemskim

31 mar 2021

Niepewność, strach, obawy o zdrowie i życie najbliższych, do tego ograniczone możliwości uprawiania sportu czy nawet zwykłych spacerów – pandemia zbiera swoje żniwo. Eksperci alarmują, że wpływ pandemii koronawirusa na zdrowie psychiczne i fizyczne społeczeństw długo będzie oddziaływał negatywnie i dawał się we znaki.

Dziś rozmawiamy z fizjoterapeutą, Marcinem Wikszemskim (@fitwujo) nt obecnej sytuacji w branży – zwłaszcza o wpływie pandemii na zdrowie fizyczne Polaków.

1. Marcin powiedz proszę, jak pandemia i ograniczone możliwości treningu wpłynęły na kondycję i zdrowie społeczeństwa? Czy widzisz większy ruch w gabinetach fizjoterapeutów?

Od kilku lat gabinety Fizjoterapeutyczne przeżywają prawdziwe oblężenie. Pandemia i stres z nią związany jeszcze dodatkowo pogłębiły problemy ze zdrowiem społeczeństwa. Nie jest tajemnicą, ze brak ruchu negatywnie wpływa na kondycję ciała i ducha więc zdecydowanie widzę zwiększone zainteresowanie zarówno fizjoterapią jak i technikami rozluźniającymi i rozciągającymi typu stretching czy joga.

2. Czy uwidoczniły się jakieś konkretne dolegliwości zdrowotne, które wcześniej nie były tak częste?

Na pewno napięcia związane z ciągle rosnącym poziomem stresu. Życie w mieście pędzi coraz szybciej i dodatkowe obciążenie w postaci lęku przed chorobą swoją lub bliskich czy utratą pracy daje się we znaki. Przekłada się to na większą ilość pacjentów skarżących się na bóle w okolicach karku, barków i górnej części pleców.

3. Czy możesz wskazać, jakieś proste ćwiczenia, które warto wprowadzić w przerwach od pracy na HO?

Oddechowe, krótkie medytacje, rozciąganie.

wpływ pandemii na zdrowie

4. Jak już wiemy - ludzie chętnie korzystają z fizjoterapii. Powiedz proszę - wolą wizyty w gabinetach czy raczej wizyty domowe? A może telefizjoterapia?

Jak już mówiłem w gabinetach fizjoterapeutycznych jest teraz dużo pacjentów, którzy chcą dbać o swoje zdrowie, są świadomi tego, ze nasze ciało też trzeba serwisować, a nie tylko naprawiać kiedy się zepsuje.

To właśnie ta rosnąca samoświadomość sprawia, że zaczynamy już od dziecka dbać o prawidłową postawę i stawiać na rozwój ruchowy.

Jeśli chodzi o wizyty domowe są to inni rodzaje pacjentów, zazwyczaj Ci starsi, mniej ruchomi i z większymi problemami- czyli takich, których chcemy „postawić na nogi” lub ulżyć w dolegliwościach bólowych.

Telefizjoterapia to nowa idea. Według mnie jest to fajny sposób żeby poćwiczyć z fizjoterapeutą z domu jeśli jest się zdrowym, bo niestety ciężko jest wykonać badania diagnostyczne i „dotknąć” pacjenta na odległość. My fizjoterapeuci pracujemy dotykiem i ruchem wiec pomysł teleporad trochę nas jednak ogranicza.

5. Czy lockdown tak samo negatywnie, pod kątem zdrowotnym, oddziałuje na dorosłych, jak i na dzieci?

Na wszystkich zamknięcie i ograniczenie działa przygnębiająco. Nie jest łatwo pracować zdalnie z domu i jednocześnie opiekować się dziećmi, ale trzeba pamiętać, ze zawsze powinniśmy szukać jasnych stron sytuacji i potraktować to jako możliwość nawiązywania głębszych więzi. Jeśli chodzi o samą aktywność fizyczną to jest ona utrudniona, ale nie niemożliwa więc pora uruchomić kreatywność (lub internet) i poszukać zajęć, które ograniczą negatywy lockdown’u i u dorosłych i u dzieci.

6. Jak wygląda obecnie fizjoterapia od strony bezpieczeństwa sanitarnego? Zapewne maski, przyłbice i dezynfekcja. Coś poza tym?

Fizjoterapia zawsze wiązała się z używaniem środków bezpieczeństwa sanitarnego, ale faktycznie teraz podwoiliśmy siły dla wspólnego bezpieczeństwa. Maski, dezynfekcja sprzętów i pomieszczeń, wszystko co się da jest jednorazowe. Staramy się zapewnić najwyższy poziom usługi.

7. Czy w gabinetach pojawiają się już ozdrowieńcy, którzy liczą na rehabilitację pocovidową?

Zdarzają się już osoby, które po przejściu koronawirusa chcą wrócić do lepszej formy. Nie są to łatwe przypadki i w takiej terapii zawsze łączymy siły z lekarzami. Chodzi o to by obrać indywidualne kroki dla każdego przypadku. Pracuje wtedy manualnie nad pacjentami i dołączam do tego treningi oddechowe by pomału pracować nad przywróceniem prawidłowej objętości płuc.

Dziękuję i życzę, jak najszybszego powrotu do „normalności” :)

Polecamy także:

Anna Woźniakowska: "Codzienne przekraczanie granic cholernie wzmacnia Polaków"

x
Zapisz się do newslettera