X
Profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera ds Covid-19, w porannej rozmowie w Radio RMF FM tłumaczył, że nie rozumie zamieszania wokół branży fitness. Jego zdaniem – jeśli ktoś chce uprawiać sport, to równie dobrze może to robić na świeżym powietrzu lub kupić hantle i ćwiczyć w domu.
Zdaniem profesora zamknięta branża to tylko problem siłowni i fitness klubów, które obecnie tracą możliwość zarobku. Z drugiej jednak strony, dla tych obiektów, przewidziano rządową pomoc z tarcz finansowych. Na tą pomoc obecnie składają się wszyscy podatnicy. Doradca premiera tłumaczy, że to nie jest jeszcze dobry czas na luzowanie obostrzeń. Można bowiem zbyt łatwo zaprzepaścić to, co przez ostatni rok udało się osiągnąć.
Jak podkreślił ekspert – w Polsce nie dokręca się śruby przedsiębiorcom, nie ma chociażby godziny policyjnej. To efekt wprowadzenia obostrzeń na dość wczesnym etapie. Dzięki temu spada liczba nowo zdiagnozowanych zakażeń. Mimo to nadal trzeba być ostrożnym.
Zdaniem eksperta luzowanie obostrzeń można zacząć od oświaty, dlatego że dzieci przechodzą chorobę dość łagodnie. Z kolei nauczyciele w szkołach są w sile wieku i raczej wirus nie będzie dla nich straszny. Natomiast jeśli chodzi o osoby starsze to tu należy spokojnie czekać na szczepienia.
Zastanawia nas tylko jedno - skoro, wg Profesora nie ma zagrożenia dla nauczycieli - głownie z uwagi na ich wiek (z czym też nie do końca się zgadzamy) - to dlaczego nie można otworzyć siłowni dla ludzi także w sile wieku, zdrowych i odpornych?! :)
Polecamy także:
Sypią się kary za lekceważenie rządowych zakazów i nakazów
