X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Łukasz Sosiński: "Jestem uzależniony od emocji związanych ze współzawodnictwem".

21 mar 2021

Dziś gościem portalu jest Łukasz Sosiński – były kulturysta, trener personalny, lider #teamsosin. Łukasz opowiada, jak radzi sobie w obecnej, pandemicznej rzeczywistości, o tym, dlaczego już nie startuje w zawodach oraz podpowiada debiutantom, na co zwrócić uwagę podczas pierwszego startu.

1. Łukasz powiedz proszę czy ostatni czas pandemii mocno zweryfikował możliwości prowadzenia biznesu przez trenerów personalnych?

Myślę że czas pandemii zweryfikował większość biznesów, są wyjątki ale jednak mniej lub bardziej większość biznesów ucierpiała, trenerzy personalnymi są zdecydowanie w tej grupie, która ucierpiała bardziej. Przetrwali Ci, którzy mieli dużą bazę podopiecznych oraz umieli się dopasować, sporo trenerów niestety musiała się przebranżowić.

2. Jak radzą sobie Twoi podopieczni (pod względem sportowym)?

Radzą sobie bardzo dobrze, praktycznie każdy z małymi wyjątkami rozwija się sportowo, mimo ciężkich czasów staramy się realizować zakładane cele.

3. Czy widzisz spadek zainteresowania treningami personalnymi czy jest wręcz odwrotnie? Czy ludzie nadal mają motywację do ćwiczeń?

Osobiście nie prowadzę już treningów personalnych, jednak dużo moich podopiecznych, znajomych pracuje jako trenerzy personalni. Zainteresowanie mocno spadło, po pierwsze ogólna sytuacja gospodarcza jest słaba i niepewna, treningi personalne nie są pierwszą potrzebą, po drugie ludzie boją się korzystać z otwartych obiektów oraz nie mają motywacji do treningu w domu, online, jeżeli miałbym szacować to zainteresowanie spadło o jakieś 60-70%.

4. Czy zdarza Ci się odmówić współpracy lub zerwać współpracę z kimś, kto nie rokuje, lub nie stosuje się do Twoich wytycznych?

Tak, zdarza mi się, ale tylko w wypadku, gdy nie stosuje się do moich zaleceń lub jest ze mną nie szczery. Nigdy nie wybierałem podopiecznych pod względem "rokowania". Zawsze staram się pomóc uzyskać jak najlepszą wersję samego siebie każdemu z kim pracuję, niezależnie od obecnej formy.

5. Skąd się wzięło Twoje zainteresowanie sportami sylwetkowymi?

Będąc nastolatkiem byłem chudy, chciałem nabrać masy mięśniowej, poszedłem na siłownie i tak to się zaczęło. Bardzo szybko złapałem bakcyla i sporty sylwetkowe stały się moją pasją a następnie sposobem na życie.

Łukasz Sosiński

6. Dlaczego sam zrezygnowałeś ze startów w zawodach? Nie tęsknisz za tymi emocjami towarzyszącymi zawodnikom tuż przed wyjściem na scenę? Czy kontuzje, których się nabawiłeś przez lata treningów skutecznie wyeliminowały Cię z grona zawodników?

Zrezygnowałem właśnie ze względu na kontuzję, podszedłem do tego bardzo pragmatycznie, potencjalne straty przewyższały zyski, poza tym chciałem mocniej skupić się na innych aspektach życia jak rodzina czy praca. Jestem uzależniony od emocji związanych ze współzawodnictwem, jednak dzięki podopiecznym mogę mieć te emocje, samemu nie biorąc udziału w zawodach. Gdyby nie podopieczni i ich starty w zawodach musiałbym sobie rekompensować te emocje w jakiś inny, pewnie bardziej destrukcyjny sposób, np. poprzez hazard, dlatego bardzo cieszę się że mogę dalej uczestniczyć w życiu sportowym jako trener.

7. Czy masz już ze swoim teamem nakreślone cele na ten rok?

Oczywiście mam cele, jednak z każdym podopiecznym są one inne, nie będę ich wszystkich wymieniał, moim celem jest wyciągnąć z każdego z nich jak najwięcej, mimo pandemicznych niepewnych okoliczności cały czas utrzymać koncentrację oraz motywację na celu, nie zmarnować tego czasu.

8. Jakieś rady dla osób, które już wkrótce po raz pierwszy, w sezonie wiosennym, wystartują w zawodach kulturystycznych?

Moje rady to:

- nie patrz na innych, skup się na sobie

- nie przejmuj się rzeczami na które nie masz wpływu, skoncentruj się na tym na co masz wpływ

- na końcówce nie rób nic szalonego, czym mniej zmian, tym mniejsza szansa że coś pójdzie nie tak

- jeżeli wynik w debiucie nie będzie dobry, nie przejmuj się, większość osób które zostały później mistrzami początki miały kiepskie

Dzięki i powodzenia!

Polecamy także:

Robert Piotrkowicz, NPC i IFBB Pro: "Liczę po raz kolejny na bardzo dużą frekwencję rzędu 450-600 zawodników"

x
Zapisz się do newslettera