X
Hotelarze, którzy uczestniczyli wczoraj w wideokonferencji z wicepremierem Gowinem podkreślają, że ze strony rządowej nie padły żadne uspokajające informacje. Polityk miał powiedzieć, że obecnie rząd planuje z 2-tygodniowym wyprzedzeniem i o losie branży zadecyduje dopiero w połowie przyszłego tygodnia. Trzecia fala pandemii pokrzyżowała plany, nie tylko zamkniętych sektorów, ale też plany rządowe.
Tymczasem branża nie daje za wygraną i przygotowała, wspólnie z epidemiologami, wytyczne i standardy sanitarne, który miałyby obowiązywać po odmrożeniu branży. Zdaniem prezesa zarządu PTTK, J. Kapłona – rząd mógłby rozważyć powrót do stref i wprowadzać lockdowny tylko w tych regionach, gdzie wskaźniki epidemiologiczne byłyby wysokie.
W tragicznej sytuacji jest też branża gastronomiczna. Okazuje się, że sprzedaż na wynos czy z dowozem do klienta prowadzi tylko co piąta firma, a to pozwala na wypracowanie jedynie 10% wcześniejszych obrotów. Z analizy Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej wynika, że z branży mogło wyparować w 2020r nawet 30 mld zł.
Sytuacji nie poprawiają wypowiedzi czołowych polityków, jak np. Prof. Horbana, który uważa, że „jesteśmy na najlepszej drodze, żeby trzecia fala do nas zawitała.” Z kolei wirusolog – prof. W. Gut twierdzi, że beztroska zabawa na Krupówkach może zebrać tragiczne żniwo. W przyszłym tygodniu może nastąpić spory wzrost zakażeń, a to z kolei doprowadzi do kolejnego zamknięcia hoteli i galerii handlowych. Trzeciej fali i mutacji wirusa boi się cała Europa. Brytyjska odmiana wirusa nie tylko szybciej się rozprzestrzenia, ale też może być 1,5 raza bardziej śmiertelna.
Polecamy także:
