X
Badanie objęło ponad 50 000 dorosłych osób, które przeszły zakażenie koronawirusem w USA. Okazuje się, że pacjenci, którzy mieli Covid-19 i byli nieaktywni lub prowadzili siedzący tryb życia w ciągu ostatnich 2-óch lat, znacznie ciężej przechodzili zakażenie.
Pacjenci, którzy byli konsekwentnie nieaktywni, byli również o 20 procent bardziej narażeni na przyjęcie do szpitala, o 10 procent bardziej narażeni na intensywną opiekę i o 32 procent bardziej narażeni na śmierć z powodu infekcji niż pacjenci, którzy regularnie wykonywali jakąś aktywność fizyczną.
Badanie wykazało, że osoby, które regularnie ćwiczą, mają największe szanse na pokonanie wirusa. Zdaniem autorów badania, regularny ruch to najlepsze lekarstwo przeciwko koronawirusowi.
Wśród czynników ryzyka poważnych powikłań Covid-19, gorsze od braku aktywności fizycznej są jedynie podeszły wiek i przeszczep narządu. Natomiast brak aktywności wyprzedził takie czynniki ryzyka, jak otyłość czy palenie.
Autorzy badania zalecają więc, „aby organy zdrowia publicznego informowały wszystkie populacje, że przed szczepieniem i zgodnie z wytycznymi dotyczącymi bezpieczeństwa zdrowia publicznego, takimi jak dystans społeczny i stosowanie masek, regularna aktywność fizyczna może być najważniejszym działaniem, jakie można podjąć, aby zapobiec ciężkiemu COVID- 19 i jej komplikacje, w tym śmierć."
Komentując wyniki raportu, Huw Edwards, dyrektor generalny ukactive, powiedział, że wyniki były „sygnałem alarmowym”.
„Wiemy, że brak aktywności fizycznej jest jedną z największych przyczyn zgonów i chorób na całym świecie, a poziom aktywności w Wielkiej Brytanii nie jest tam, gdzie powinien, co osłabia nas w walce z COVID-19”.
Być może wyniki badań przyczynią się do docenienia roli, jaką pełnią siłownie i fitness kluby w utrzymaniu i poprawie zdrowia obywateli. Może w końcu branża zyska należne sobie uznanie i stanie się jednym z priorytetów decydentów.
