X
X
Menu główne
Menu kategorii
facebook

Adrian Cyronek: "Mistrzostwo Świata Elite Pro to mój cel!"

09 kw. 2021

Adrian Cyronek, kulturysta, trener, zdobywca złotego medalu w kat. Classic Phisique na Siberian Power Show opowiada nam o swoich celach, treningach oraz podopiecznych.

1. Adrian w pierwszej kolejności gratuluję sukcesu na Siberian Power Show! Pozostając w temacie... co było Twoją największą przewagą pośród konkurentów?

Adrian Cyronek: Dzięki! Myślę, że przeważała u mnie kompletność sylwetki oraz forma. Zawodnicy za mną, z drugiego i trzeciego miejsca mieli z tym problem. Kolejno z odpowiednią formą końcową oraz z kompletnością sylwetki - nieproporcjonalnie małe nogi u trzeciego zawodnika. U mnie wszystko „zagrało”.

2. Widać, że współpraca z Twoim trenerem - Adamem Rębisiem układa się idealnie. Często masz inną wizję niż on czy raczej pełne zaufanie?

A: Tak, układa się na pewno bardzo dobrze. Musieliśmy się dotrzeć, Adam lepiej poznał mój organizm, zrobiliśmy fajne dwa okresy masowe, redukcja pod zawody to już była przyjemność, wszystko szło według planu. Uważam, że zaufanie do trenera jest podstawą współpracy i odwrotnie - trener także musi ufać zawodnikowi, że sam nie próbuje czegoś „na własną rękę”. Na szczęście nie ma z tym u nas problemu, a sama wizja mojego rozwoju jest u nas bardzo podobna. Wiemy czym jest kategoria, w której startuje.

Adrian Cyronek

3. Czy obecne przygotowania do zawodów bardzo różniły się od innych, w czasach „nie-covidowy- ch”?

A: Dla mnie nie różniły się zbytnio, może prócz tego, że przez tą całą sytuację mogłem bardziej skupić się na sporcie. Także chyba wyszło mi to na dobre, przynajmniej ze strony sportowej.

4. Następny cel do osiągnięcia w sportach sylwetkowych to? :)

A: Mistrzostwo Świata Elite Pro, to jest mój cel :)

5. Jak udaje Ci się utrzymać formę w zasadzie przez cały rok? Zdarzają Ci się odstępstwa od diety czy gorsze dni treningowe?

A: Może w formie cały roki nie jestem, ale staram się jednak, by było co najmniej przyzwoicie. Lepiej się z tym czuje, nie wyobrażam sobie wyglądać „źle”. Jem według planu całym rokiem, jednak poza redukcją pod zawody pozwalam sobie na 1-2, a czasem 3 posiłki oszukane w tygodniu. Nie mam z tym problemu czy późniejszych wyrzutów. Gorsze dni treningowe miewam jak każdy, staram się wtedy dać z siebie mimo wszystko jak najwięcej. Często pozornie zły dzień i brak chęci na trening mija gdy wchodzę na siłownie. Sam trening okazuje się często jednym z najlepszych, które ostatnio robiłem.

6. Jesteś też czynnym trenerem, a już w ten weekend odbędą się zawody NPC, a następnie Mistrzostwa Polski i Debiuty PZKFiTS – ilu Twoich zawodników weźmie udział w tych imprezach? Plan minimum to?

A: W NPC mam jedną totalną debiutantkę, na Mistrzostwach Polski w Kielcach będę miał 8 dziewczyn, w tym dwie debiutantki, które zadebiutują dzień wcześniej. Nie mam planu minimum, staram się robić wszystko jak najlepiej od początku do końca i to samo przekazuje moim podopiecznym. Co z tego wyjdzie, zobaczymy :) Wyniki przychodzą same, nie są dla mnie najważniejsze.

7. Jak wygląda proces naboru do Twojego teamu? Czy przyjmujesz każdego, kto chciałby poprawić swoją sylwetkę?

A: W tej chwili przyjmuje już tylko ambitne, zdecydowane osoby, które mają jasno określony cel sylwetkowy, nie koniecznie muszą być to zawody. Nie przyjmuje osób, które „chcą chudnąć 5 kg do wakacji”.

8. Czy zauważyłeś wśród podopiecznych jakieś zmiany wywołane covidem a dotyczące mniejszej motywacji treningowej czy problemów z wykonaniem ciężkiego treningu?

A: Tak, część osób poddała się na początku, część w trakcie i czeka na lepsze czasy. Jest też spora część osób, która dostosowuje się do każdych warunków, u tych osób motywacja wzrosła, po- prawiły się parametry treningowe, jak choćby kontrola napięcia podczas ćwiczeń czy „muscle-mind connection”. Te osoby bardzo mi zaimponowały, a nawet zmotywowały do swoich treningów!

Zawód Trener: Dzięki!

Adrian: Dziękuje bardzo! :)

Przeczytaj także

x
Zapisz się do newslettera